Zrobiłam czerwony reroot Bloodgood, tym razem zamawiałam na
magfactory.eu. Wydaje mi się, że są trochę droższe niż na greyhair, ale podoba mi się że przy firmowych włosach po najechaniu na ikonkę pojawia się obrazek włosów w podobnych odcieniach, można porównać kolor albo łatwo dobrać pasujące pasemka bez latania po całej stronie. To dalej kanekalon taniej jakości (nic w porównaniu do tego oryginalnego monsterkowego), ale jest matowy i w porównaniu do moich lalek z włosami American Dream bardziej śliski i milszy w dotyku. Albo może to kwestia wieku/nawalonej odżywki, nie wiem

Ale raczej stawiam na jakość. Trudno się prostują, ale w paczce są tylko lekko pokarbowane. Za to po reroocie włożyłam tylko na chwilę w gorącą wodę żeby się ułożyły. Nie są bardzo sypkie, ale ponownie, może to kwestia odżywki. Poza tym bardzo ok. Następną Bloodgood zrobię w szarym blondzie, miałam dzisiaj skubać, ale jakoś nie mogę znaleźć chęci. Kupiłam jeszcze różowy blond, jest jaśniejszy od brudnego różu z Grey Hair, który ma moja Skelita. Bardzo łady.
Untitled by
reiha., on Flickr