Strona 6 z 7

Re: mold Neysa (vel. Joyce, Bambi, New Teresa)

: 11 kwie 2017, 22:19
autor: lwica
Dorii.86 śliczne bliźniaczki,pewnie były u innej kosmetyczki i dlatego mają inaczej brwi wyregulowane. :P A tak poważnie to sama jestem ciekawa dlaczego mają inne brwi?

Re: mold Neysa (vel. Joyce, Bambi, New Teresa)

: 11 kwie 2017, 22:28
autor: Pink Flamingo
Dorii.86 pisze:A ja mam dwie takie
U, rzadkie rzadkość! Trzymaj w pudełku, zwłaszcza z takim dodatkowym bonusem jak różnice w rysunku brwi! Kto wie, może w przyszłości któryś egzemplarz będzie bardzo pożądany właśnie przez coś takiego :)
Glam Style Night ma przedziałek na inną stronę, trochę dłuższe włosy i delikatnie ciemniejsze, no i różowe usta. Była moją pierwszą Neysą, dawno sprzedałem i teraz zastanawiam się czy jestem na tyle niezrównoważony, żeby kupić ją jeszcze raz i przesadzić na artykułowane ciałko xD

Neytiri, lwico, bardzo Wam dziękuję za miłe słowa, cieszę się, że stylówa się podoba :) One mają dla mnie taki bardzo młodzieńczy wydźwięk i ciuchami staram się oddać ten charakter beztroski, zabawy modą, swobodnego podejścia do łączenia ubrań :) Przekonuję się cały czas do MtM i nie mogę wyrobić sobie zdania, możliwości pozowania i ruchomość jest ogromna, ale już samo wykonanie ciałka pozostawia trochę do życzenia... Mocno liczę, że Mattel będzie je udoskonalał i wypuści, np., takie doszlifowane, dopieszczone ciałko w wydaniu kolekcjonerskim; ale bardziej modowe niż atletyczne jak u WW :) Przepraszam za offtop!

Re: mold Neysa (vel. Joyce, Bambi, New Teresa)

: 11 kwie 2017, 23:09
autor: Annorelka
Jak taki ruch w temacie to może dodam fotki mojej przemalowanej Tereski. :) Niestety cierpię na niedobór lalkowych ciuszków, miałam szyć, a nie mam czasu i maszyna nie współpracuje. :P
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Chciałam jej dać trochę węższe brwi, bo wszystkie Neysy mają grube (nie mówię, że takie są brzydkie, po prostu mi się opatrzyły). I jak się ręcznie, dokładniej maluje usta to widać, ze mają fajny kształt, który w oryginalnym malowaniu się zatraca.

Re: mold Neysa (vel. Joyce, Bambi, New Teresa)

: 12 kwie 2017, 00:00
autor: Neytiri
Wow, Annorelka, bardzo ładny repaint, takie czyste linie uzyskałaś. Neysa wygląda trochę bardziej Disneyowsko u Ciebie, nie jestem akurat fanką tak dużych oczu u lalek, ale trzeba przyznać, że nadają ciekawego bajkowo-komiksowego charakteru.

Re: mold Neysa (vel. Joyce, Bambi, New Teresa)

: 12 kwie 2017, 00:07
autor: Czarnab1
Annorelka piękny i idealnie wykonany repaint. Gratuluję talentu. W lali jestem zakochana. :serducho: :zakochany:

Re: mold Neysa (vel. Joyce, Bambi, New Teresa)

: 12 kwie 2017, 01:29
autor: roroDolls
o rany rety, zainspirowana bylam w prawdziwym sklepie - zreczywiscie jakie sprzerazajace sztywniary z nalepkowym zezem rozbierznym.. ale smuta..

Re: mold Neysa (vel. Joyce, Bambi, New Teresa)

: 12 kwie 2017, 08:20
autor: JoannaS
Śliczny repaint, rzeczywiście podobna do Arielki. Ja się zastanawiam nad kupnem na flte holidayki, jest po 70zł aktualnie.

Re: mold Neysa (vel. Joyce, Bambi, New Teresa)

: 12 kwie 2017, 12:07
autor: lwica
Annorelka pięknie przemalowałaś Tereskę. :serducho: Mnie akurat tak duże oczy się bardzo podobają,są wyjątkowe. :zakochany: I oczywiście gratuluję tak wielkiego plastycznego talentu. :brawo:

Re: mold Neysa (vel. Joyce, Bambi, New Teresa)

: 12 kwie 2017, 13:13
autor: ingrid
AnnorelkaRepaint bardzo ładny i w guście a'la Mattelowskim, tak w moim odczuciu. Wyciągnęłaś z lalki zupełnie inny poziom, usta mają pełniejszy kształt, a oczy są dość intrygujące, lalka ma zalotne spojrzenie i nawet wielkość oczu nie jest przygniatająca, mimo, że są spore. Również bardzo ładnie wyszły brwi. Ten mold ma naprawdę ogromny potencjał.

Dorii Naprawdę wciąż trzymasz te lalki w pudełkach :> ? Pamiętam, jak ledwo pojawiały się w sklepach, a Ty je prezentowałaś na forum, ja wtedy niemal przebierałam nogami, by wreszcie zobaczyć tę buźkę na żywo. Czułam, że ten mold będzie niezły, chociaż mimo uznania dla rzeźby tej buźki, jeszcze jakoś nie trafiłam na tę Neysę. Myślę, że wariantem jest z krzaczastymi brwiami, nie mniej obie są bardzo ładne, ale ja wciąż czekam na jakąś drobną rewolucję w malowaniu Neysy.

Pink Flamingo Stylizacje miłe dla oka, ładnie wyszła ta sesja zdjęciowa, sympatycznie się ją ogląda. Same lalki wyglądają wesoło, kolorowo i stylowo za razem ;)

Re: mold Neysa (vel. Joyce, Bambi, New Teresa)

: 12 kwie 2017, 13:33
autor: Dorii.86
ingrid pisze:Annorelka

Dorii Naprawdę wciąż trzymasz te lalki w pudełkach :> ? Pamiętam, jak ledwo pojawiały się w sklepach, a Ty je prezentowałaś na forum, ja wtedy niemal przebierałam nogami, by wreszcie zobaczyć tę buźkę na żywo. Czułam, że ten mold będzie niezły, chociaż mimo uznania dla rzeźby tej buźki, jeszcze jakoś nie trafiłam na tę Neysę. Myślę, że wariantem jest z krzaczastymi brwiami, nie mniej obie są bardzo ładne, ale ja wciąż czekam na jakąś drobną rewolucję w malowaniu Neysy.
Noooo, właśnie tak myślałąm ze już je pokazywałam, ehhh mój mózg już nie ten yhhy. Świerzbią mnie łapki aby ją wypuścić z pudełka i zobaczyć jak się będzie prezentować ( bo wiadomo , lalka w pudełku mniej atrakcyjna- chociaż nie dotyczy to wszystkich :P ) Przeglądałam neta w poszukiwaniu, może ktoś też trafił na taką - jedyne co znalazłam to zdjęcia prototypów .

Re: mold Neysa (vel. Joyce, Bambi, New Teresa)

: 12 kwie 2017, 21:08
autor: Annorelka
Bardzo dziękuję za wszystkie miłe słowa na temat mojej Tereski! :D Jak wszyscy chyba zdążyli zauważyć uwielbiam duże oczy, ale też bez przesady (takie jak u Disneya raczej niż aż tak wielkie jak w mandze np.), nie będę dawać identycznych każdej przemalowanej lalce. :) A "czyste linie" to magiczny pędzelek, który zostawia bardzo cienki ślad + rozcieńczacz.
ingrid, fajnie, ze zauważyłaś, bo miała być w stylu Mattelowskim, starałam się kopiować malunek oka Cali Girl Summer, tylko z szarymi oczami (wyszły na zdjęciach niebiesko :P). Z moją (mocno bawioną) Cali Girl:
https://pp.userapi.com/c625629/v6256290 ... MGzbAw.jpg
Obrazek

Re: mold Neysa (vel. Joyce, Bambi, New Teresa)

: 13 kwie 2017, 12:00
autor: ingrid
Annorelka ależ proszę bardzo ;) . Ona Ci właściwie wyszła w tym stylu Cali girls, była jeszcze taka bodajże również plażowa Lea z dużymi, chyba takimi nawet orzechowymi oczkami i Twój repaint właśnie dawał mi skojarzenia w tym kierunku :> . Ale super, to możesz robić własne wersje pro mattelowskich lalek :hurra: .

Cieniutki pędzelek i farby modelarskie, których nie trzeba utrwalać lakierem, a które podczas malowania można delikatnie rozcieńczać wodą ładnie się rozprowadzają i można uzyskać właśnie proste gładkie linie, a malunek jest później praktycznie nieścieralny. Wystarczy lekko zwilżyć pędzelek w wodzie i delikatnie osuszyć dotykając o wacik (tylko, aby nie nałapać bawełnianych kłaczków), następnie zamoczyć lekko w farbie i zrobić próbę na kartce papieru, aby pozbyć się przy okazji nadmiaru farby. Dobre światło, trochę cierpliwości i można malować. Mi osobiście dużo gorzej wychodzi posługiwanie się kredkami akwarelowymi, miało być łatwo, lekko i przyjemnie, a farby nie wiedzieć czemu nie chcą mi się specjalnie trzymać powierzchni, ba, w ogóle z trudem zostawiają malowane kreski.

Dorii Mi nie przeszkadzają wtórnie przedstawiane zdjęcia. Przynajmniej temat się przegryzie, zdjęcia zapadną w pamięci. Ja tam niekiedy lubię po kilka razy oglądać to samo, do tego Twoje zdjęcie jest już historyczne, łączące się ze wspomnieniem, jedne z pierwszych na forum prezentujące Neysę, gdy była mniej znaną dziewczyną :> . Ten wariant, to może trafił się Tobie i tylko Tobie, kto wie, jaki skarb trzymasz w pudełku. Skoro nie ma na ten temat wzmianek i jak na razie jesteś jedyną oficjalną posiadaczką takiego wydania, to prawdopodobne, że trafił Ci się lalkowy złoty kupon :ok:

Re: mold Neysa (vel. Joyce, Bambi, New Teresa)

: 06 maja 2017, 14:49
autor: Annorelka
ingrid, zwykle oczy maluję trochę inaczej, po prostu przy tej konkretnej chciałam naśladować oczka Cali Girl Summer. :) Typową farbę modelarską mam jedną, w kolorze skóry, kupioną pod podrasowanie moich sailorkowych figurek (kupiłam podróbki), a tak to używam akryli, takich w buteleczkach, dość płynnych, ale i tak dodaję medium "flow improver".

Udało mi się dostać Cukierkową Księżniczkę z moldem Neysa i bez zeza rozbieżnego! Ma śliczne oczy, do tego prawie symetryczne. :P Nie mam na razie dla niej ciałka, bo blade Made to Move dałam już innej panience.
Planuję zostawić jej fabryczne malowanie oczu i brwi, jedynie dodać na wierzch bliki w oczach i bardziej zaznaczyć włoski w brwiach. Ustom chciałabym zmienić kolor.
Obrazek
Obrazek
A tutaj jak bym ją widziała po drobnych poprawkach:
Obrazek

Re: mold Neysa (vel. Joyce, Bambi, New Teresa)

: 14 lis 2017, 11:46
autor: Elinor
Zakochałam się na zabój w farmerce i ją wczoraj zamówiłam :D Wyszperałam na forum, że ten mold do zakochania to właśnie Neysa i czy dobrze widzę, że najładniejsza (moim skromnym zdaniem) Made to Move w koszulce niebieskiej to też Neysa? Na razie jej zakup przełożyłam na przyszły rok, ale teraz się waham, bo będę miała dwie bardzo podobne i może nie warto obu kupować... :bezradny: Może jednak wezmę rudą gimnastyczkę, hmmm...

Re: mold Neysa (vel. Joyce, Bambi, New Teresa)

: 14 lis 2017, 14:02
autor: Aarjelin
Elinor, tak obie mają mold Neysa ^^ Co zaś się tyczy drugiej wątpliwości... to przyznam, że z osobistego punktu widzenia trochę nie rozumiem pytania ;p
Ja już tak mam, że jak się zafiksuje na punkcie jakiegoś moldu to staram się zbierać ich albo jak najwięcej xD albo przynajmniej te które mi kolorystyką najbardziej do serducha przypadną :D
(przecie inny skinton, makijaż, włosy, cała ta opraw potrafi ten sam mold w stu różnych odsłonach zupełnie inaczej pokazać! ^^ ).

np Faszkowe Basieńki z moldem Skipper 2010 musiałam mieć wszystkie :rotfl: (choć ciągle brakuje mi Platinum Pop, ale to głównie dlatego, że jeszcze do Polski nie dotarła xp ), a i od czasu do czasu jeszcze jakąś zwykłą Skipperkę sobie przygarnę xD no po prostu uwielbiam tą sympatyczną buźkę jakoś tak kompletnie nierozsądnie :rotfl: