Oj z tymi głowa moldami, to racja. Mi np. spowszedniał mold Kayla Lea i mimo, że w kolekcjonerstwie prezentuje się cudnie, to jednak mam wobec niego też odczucia, że to po prostu jedna z wielu playline główek nie robiących na mnie większego wrażenia. Mbili, jak i Goddeska bardzo ucierpiały na wplątaniu ich w serie pospolite. Na początku cieszyło mnie, że mogłam nabyć nietypową Goddeskę fashionistkę w przystępnej cenie, czy Mbili, nie mniej, gdy porównywałam lalki kolekcjonerskie z tymi playlineami, to różnica jawiła się ogromna, jakby lalki prezentowały zupełnie inną formę rzeźby. Owszem bywały Goddeski w playline wcześniej, jak chociażby Edeline w 12 księżniczkach, ale nawet ona ma polot kolekcjonerskiej główki i u mnie mimo, że stoi na półce z taniochą, to odznacza się jakimś dostojnym akcentem, którego nie potrafię wyłapać u obecnych fashionek. Co więcej nowe główki w fashionistkach mogłyby rewelacyjnie wypaść w jakiejś kolekcjonerskiej wersji, ale też nie wiadomo, czy się to kiedykolwiek wydarzy.
Najwyraźniej o wiele łatwiej było sprzedać swoje asy w rękawie, jako złom, niż dalej starać się zachować markowy poziom. Biała Asha, niebieskooka Goddeska, blond pieguska Artsy, mam wrażenie, że nastąpił jakiś chaotyczny pseudo artystyczny nieład w stylu rosyjskiej ruletki na chybił trafił, nie powiem, że projekty całkowicie nieudane, ale też jakby i zaniżające poziom oraz potencjał świetności danej buźki.
Bardzo jestem ciekawa Twojej wersji kwiecistej Maćkówki. Dostanie ciałko w pełni artykułowane i nową fryzurę, to pewnie wyjdzie śliczność. Co do jej wcześniejszego ciałka, to widziałam tę lalkę w pudełku w zabawkowym, dlatego łatwiej jest mi ją ocenić z buźki. No, a jeśli chodzi o stopy, to domyślam się chyba o jakie stopy się rozchodzi, podobne bodajże miewały lalki w typach wróżek, na takim nieco drobniejszym ciałku, jak Mariposa.
Podrzucę porównanie Goddesek nowej fashionki i Goddeski starego lotu
Różnica jest według mnie zauważalna bardzo...