dolls forum

Właśnie przyszła kupiona przeze mnie na Allegro lalka. Przyszła bez oryginalnego pudełka, ale jej stan jest bez zarzutu. Z jednym małym wyjątkiem - jej włosy i ubranko są przesiąknięte jakimś dziwnym zapachem, podejrzewam dym papierosowy.
Zna ktoś jakiś sposób, żeby usunąć nieprzyjemny zapach z tkanin i lalkowych włosów?

Metoda której używam osobiście to włożyć lalkę do zwykłego tekturowego pudełka razem z jakąś saszetką zapachową, po kilku dniach nabiera tego zapachu. Silnie "okadzonych" lalek nie spotkałam dotąd ale słyszałam o różnych metodach, od moczenia w occie, sodzie oczyszczonej, zamrażania.. chyba najprostsze i najbezpieczniejsze to obłożyć ją żwirkiem dla kotów i na parę tygodni zamknąć, podobno żwirek dla kotów rewelacyjnie chłonie zapachy.

Po pierwsze: umyć.
Po drugie: na 10 minut wstawić lalkę do zamrażalnika (oczywiście całkowicie suchą!).
I już

Z zamrażalnikiem będzie problem, nasz jest pełen po brzegi, ciężko będzie tam lalkę wcisnąć. Pozostałoby liczyć na powrót dużych mrozów. Ew. poproszę chłopaka o trochę żwirku dla kota.
Czytałam jeszcze o myciu z płynem do naczyń i użyciu węgla leczniczego.

W każdym razie, dzięki za podpowiedzi

hehe z zamrażalnikiem nie polecam... jeszcze sie mama pomyli i lalkę do piekarnika wsadzi albo ugotuje
a co do zabrażalnika to fajny pomysł... ja mam jedną barbie która wali strychem pomimo moczenia całenognego w wodzie z mydłem... ale to już chyba niezejdzie. Bo guma chyba najbardziej chłonie zapach....

Mojej lalki włosy pachniały takim typowym "plastikiem" jakim pachną przeważnie po kupieniu. Ten zapach był taki dziwny i sztuczny. Umyłam jej włosy szamponem, którym sama myję i położyłam odżywkę na 30min, spłukałam i położyłam ją na noc na kaloryferze. Zabieg robiłam z miesiąc temu i dotąd jej włosy pachną.

Właśnie wyszperałam informację, że podobno węgiel świetnie pochłania zapachy, też trzeba będzie spróbować zamknięcia lalki w szczelnym pudle razem z pojemniczkiem z węglem.

Zacznę od najmniej inwazyjnych metod, nie chciałabym uszkodzić jej malowania (a ma cudnie namalowaną buźkę *_*) ani włosów. Jutro lecę po saszetki zapachowe

Połówka jabłka lub proszek do pieczenia na spodku świetnie usuwa zapach "starej" lodówki, może i na lalki to podziała

A z tym żwirkiem to nawet wczoraj w Przyjaciółce czytałam, że po 24 godzinach potrafi wyciągnąć przykry zapach z zawilgoconych książek. Coś w tym musi być!

Mam prośbę aby umiescić ten wątek w dziale "radzimy sobie", przed chwilą szukałam go tam i przeczytałam wszystko po kolei bo mam taki sam problem z lalką

W sumie racja, zapomniałam o tamtym dziale

Zrobiłam lalce 3godzinną kriokomorę z zamrażalniku.
Wnioski: trochę podziałało, jednak nie jest to zadowalający efekt, można stosować do lekko wędzonych panien.

Ja polecam porządne umycie włosów w pachnącym szamponie i ułożenie na kaloryferze do suszenia.

Osobiście polecam wymoczyć włosy i ubranko w wodzie ze stosunkowo dużą ilością intensywnie pachnącego płynu do płukania tkanin. U mnie sposób zadziałał, ale nie na zapach papierosów, a piwnicznej stęchlizny i wilgoci.
Myślę, że w sumie warto spróbować.

Kupiłam Artsy, na zdjęciach zapowiadało się super, piękna aranżacja pokoiku lalkowego, lalka zachwalana jako oryginalna, stosunkowo nowa, bo Fashionistas, itd. rozpakowałam... a zapach...

czuć ją nie wiem czym, piwnicą, jakimś starym zaduchem raczej, jakby nikt tam nie wietrzył w domu NIGDY, okropne.. Lalkę wykąpałam, włosy przeszły spa, szampon mocno pachnący, odżywkę. Ciałko ok, zapach zszedł, i poszło do innej lalki, ale włosy, głowa.... - po wyschnięciu nadal czuć

Masakra. Chyba ją na tydzień włożę do zamrażarki, lub specjalnie żwirek dla kota kupię, bo przecież nawet sprzedać jej nie mam serca, zanim ten zapach nie zniknie

A może wystawić na słońce i wiatr? Słońce, co prawda, nie jest za bardzo zdrowe dla lal, ale jeden dzień chyba nie zaszkodzi. Pościel się do wietrzenia wynosi puchową to może i lalki?