Ja mam brothera 3034d. Nie umiem wykorzystać wszystkich jego możliwości. Niby stopka do wszywania gumy jest,ale nawet nie korzystałam. Idzie jak przecinak,ale to maszyna kupiona do firmy. Droga jak... ekhm, ekhm
-- 10 mar 2016, o 13:44 --
A i mam Arkę 888 do domu. Na gwarancji wysyłałam, to za drugim razem z Radomia wróciła z dziurą w obudowie i wielką szparą między plastikami-powłoką. Szyje,ale gdybym wiedziała, to bym jej nigdy w życiu nie serwisowała. Pod domem prawie mam punkt naprawczy.
Maszyna zresztą Polski producent, a robiona na Tajwanie...
Człowiek chciał wspomóc rodzimego producenta :p
Podobno te plastiki nie są warte swojej ceny. Nie da rady tego naprawić, bo nie są skręcane, tylko sklejane. Jak ktoś próbuje dojść do środka, to plastik trzeba ułamać ( patrz wyżej), a później weź to sklej.
Stare łuczniki- wystarczy dobrze podregulować. Jak się popsuje to da radę naprawić, bo to nie maszyna robiona z klucza "kończy się gwarancja- sprzęt do wywalenia".
No to tyle się pomądrzyłam
-- 10 mar 2016, o 13:48 --
Tylko dopiszę- moja Arka jak u PinkFlaminga- ciągle rozregulowane napięcie, zrywanie nitki. Nijak nie szło ustawić, po serwisie też chwilę wytrzymywało. Teraz wolę lalkom szyć ręcznie, tj. igłą i nitką, niż denerwować się z maszyną...