Strona 48 z 58

Re: Repaint dla opornych - czyli pytania początkującej

: 18 gru 2016, 09:11
autor: Itan83
Ja też nie miałam problemu do tej pory.
Kupiłam teraz nowy- zobaczę, czy rzeczywiście jest z nim problem. Dam znać- jak już coś zauważę.

Pozdrawiam

Re: Repaint dla opornych - czyli pytania początkującej

: 18 gru 2016, 19:48
autor: Koral
Ja mam pytanie troszkę z innej beczki ale też dotyczące MSC. Czy ktoś już próbował malować buźkę gumową/winylową której wpierw wyjął oczka rozgrzewając łepek, a potem po pomalowaniu znów rozgrzewał żeby je umieścić? Zastanawiam się czy MSC wytrzyma rozgrzanie i umieszczanie oczek żeby uniknąć cięcia główki lalce ;)

Re: Repaint dla opornych - czyli pytania początkującej

: 19 gru 2016, 15:33
autor: midorigami
Koral pisze:Ja mam pytanie troszkę z innej beczki ale też dotyczące MSC. Czy ktoś już próbował malować buźkę gumową/winylową której wpierw wyjął oczka rozgrzewając łepek, a potem po pomalowaniu znów rozgrzewał żeby je umieścić? Zastanawiam się czy MSC wytrzyma rozgrzanie i umieszczanie oczek żeby uniknąć cięcia główki lalce ;)
ktoś kiedyś na filmiku mówił, że MSC potrafi wytrzymać polanie wrzątkiem więc chyba powinien dać rade ? zrób jakąś próbę ;)

Re: Repaint dla opornych - czyli pytania początkującej

: 21 gru 2016, 01:46
autor: Koral
Hmm, jednak raczej bez cięcia łepka się nie obejdzie. Łatwiej było wyjąć oczy niż je wsadzić na miejsce :( A tu artykuł dla tych z pękającym problemem. Szukałam i wyszukałam :D https://projectdollhouse.com/2015/08/31 ... -solution/ ;)

Re: Repaint dla opornych - czyli pytania początkującej

: 22 gru 2016, 16:46
autor: midorigami
@Koral nieźle :D dziękować za artykuł, nigdy nie wiadomo kiedy się przyda. Niesamowite, że udało się to naprawić bez konieczności malowania jeszcze raz :)

Re: Repaint dla opornych - czyli pytania początkującej

: 23 gru 2016, 01:29
autor: Koral
Ja też byłam w szoku ale strasznie się cieszę i właśnie zamówiłam sobie MSC uv cut flat ;) A i wracając do mojej bolączki z oczami to udało mi się rozgrzać łepek suszarką i z pomocą płaskiego śrubokręta udało się je umieścić na miejsce bez żadnej szkody :D

Zmywanie Monster High

: 05 sty 2017, 17:11
autor: Pikemo
Interesuję się tym od dawna. Lalki zbieram od dzieciństwa. Obecnie mam 3 lalki Monster High - Venus McFlytrap, Amanita Nightshade i Clawdeen Wolf. Nie wiem jakie wersje bo 2 dostałam za darmo, a za jedną miałam zapłacić 40 zł, ale dałam 20 i jakoś nikt nie upomniał się o resztę :P Clawdeen dzisiaj skończyła bez większości włosów. Zostały te przy uszach i kilkumilimetrowe wszędzie. Zmyłam jedno oko zmywaczem bez acetonu, drugie z. I co? Większość się zmazała, jednak pozostała część ładnie wchłonęła się w inne części twarzy. Brwi rozmazały się, oczy też, a usta wchłonęły delikatnie w policzki i niedostępny dla mnie środek ust. I co teraz mam zrobić? W filmikach z repaintingiem widzę że dziewczyny wyjmują lalką głowy, ale moja nie chce się wyjąć, a poza tym nie chce jej zepsuć bardziej niż jak jest. Czy ktoś wie co z tym zrobić?

//Połączyłam wątki. Miranda

Re: Repaint dla opornych - czyli pytania początkującej

: 05 sty 2017, 20:32
autor: Balbinka
Jeśli chcesz wyjąć głowę mh to musisz ją podgrzać. Można to zrobić suszarką, albo włożyć na trochę do gorącej wody, aż zmięknie i wtedy zdjąć. Ale do repaintu nie musisz zdejmować głowy. W sumie lepiej żeby była już z włosami na lalce, bo potem jak już ma gotowy makijaż to można go uszkodzić zakładając ją.
Co do zmywania to polecam albo aceton kosmetyczny, albo zmywacz z acetonem taki najtańszy, najbardziej śmierdzący, bezbarwny bez żadnych dodatków. Musisz go mieć dużo i często zmieniać waciki, aż zmyjesz wszystko. Jeśli chodzi o to co zostało na ustach to też jest do ogarnięcia albo przy pomocy patyczka do uszu albo chusteczki i wykałaczki i oczywiście zmywacza/acetonu. Próbuj dalej, aż będzie dobrze. Powodzenia :)

Re: Repaint dla opornych - czyli pytania początkującej

: 11 lut 2017, 19:47
autor: Annorelka
https://www.youtube.com/watch?v=K7JtxuAGPDE
W tym wideo widać, ze autorka używa kredek Derwent Coloursoft, które nie są akwarelowe! Podejrzewałam, że ta biała, której używa to Coloursoft, ale dopiero tutaj widać kawałek napisu na kredce.
Więc kredki do repaintu niekoniecznie akwarelowe muszą być...

Re: Repaint dla opornych - czyli pytania początkującej

: 14 lut 2017, 00:05
autor: midorigami
Annorelka ha też oglądałam ten filmik i próbowałam rozgryźć jakich kredek używa bo niestety ale Nicolle's Dreams we wszystkich swoich tutorialach poleca tylko Feber Castell :/ a widać, że używa różnych kredek, a na komentarze raczej nie chętnie odpowiada.
Jutro pójdę do sklepu plastycznego po te colorsofty i przetestuje :D

Re: Repaint dla opornych - czyli pytania początkującej

: 14 lut 2017, 12:05
autor: trujewszczak
Też używam Colorsoftów, bo niektóre lepiej się sprawdzają niż te akwarelowe. Próbowałam już przeróżnych polecanych kredek i żadnej serii/firmy jako tako bym nie polecała, a raczej wybrane kolory, bo niektóre mają bardzo cienką pigmentację i są okropnie twarde, a niektóre jak masełko. Największy problem jest z białym (Colorsoft wygrywa, Derwent Watercolour okropnie twardy), czarnym (Derwent Watercolour tak bardzo maślany, że pół kredki zostaje w miejscu przyłożenia, o zastruganiu nie ma mowy) i jasnymi odcieniami, przy których żadna, naprawdę żadna kredka się nie sprawdziła... Macie jakieś "działające"?

Re: Repaint dla opornych - czyli pytania początkującej

: 23 mar 2017, 17:53
autor: Pokrzyva
Ja mam pytanie, przepraszam, jeśli odpowiedź gdzieś padła, ale starałam się przeczytać większość wątku i w pierwszej połowie nie ma:

Jeśli dobrze zrozumiałam, alternatywą dla ''toksycznego'' MSC może być Liquitex, który jednak musi być nakładany drogim aerografem, żeby to miało sens. Więc pytam się - czy ktoś próbował przelać go np. do opakowania po odżywce do włosów w sprayu? Ja osobiście mam mnóstwo tego typu opakowań, bo jestem włosomaniaczką i robię domowe maseczki/płukanki, no i taka buteleczka z psikadłem z odżywki za 10-20 zeta radzi sobie z naprawdę różnymi konsystencjami, od totalnie rzadkiej aż po oleistą albo płynne mazie... wiadomo, co firma, to różny ''rozbryzg'', ale na rynku jest tyle różnych odżywek do wyboru, że któraś powinna zdać egzamin jednak... jak myślicie? Zastanawiam się, czy nie spróbować, chyba, że już ktoś wcześniej próbował i wie, że to nie działa.

Re: Repaint dla opornych - czyli pytania początkującej

: 23 mar 2017, 21:07
autor: Balbinka
Spróbować zawsze można. Ważne żeby psikacz robił ładna mgiełkę, czyli rozpylał równomiernie i drobno. Widziałam na jutubach, że ktoś gąbeczką nakładał, ale to chyba nie najlepiej wychodzi

Re: Repaint dla opornych - czyli pytania początkującej

: 24 mar 2017, 13:47
autor: Pokrzyva
Chyba spróbuję ^^ W razie czego dam znać, jak poszło.

Re: Repaint dla opornych - czyli pytania początkującej

: 24 mar 2017, 15:58
autor: Annorelka
Koniecznie daj znać! :) I jaki to rodzaj "psikacza", bo ja mam kilka do rozpylania wody (przydaje się przy malowaniu, zwilżaniu papieru), ale mgiełka nie jest tak drobna jak przy sprayach.