Strona 8 z 10

Re: Mój pierwszy, dziewiczy repaint - nie bić! ;)

: 23 wrz 2015, 21:18
autor: Ania I.
Dziękuję, Lolita :*
Pisałam kilka dni do privace, ale nie dostałam jeszcze odpowiedzi (chciałam zmienić nick i tytuł tematu właśnie :D)

Re: Mój pierwszy, dziewiczy repaint - nie bić! ;)

: 29 wrz 2015, 22:29
autor: Ania I.
Od dawna kusił mnie repaint MLP... Zajuchciłam jednego córkom i zaczęłam coś tam przy nim kombinować. ^^
Stwierdzam, że Poniacze dadzą mi fajną możliwość wyżycia się pod względem tematyki fantasy. :rotfl:

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Mój pierwszy, dziewiczy repaint - nie bić! ;)

: 30 wrz 2015, 10:24
autor: ShokoCat
Ostatnie zdjęcie mówi "Pożrę twoją duszę!"
Bardzo fajny, nieponiaczowy poniacz. Czym go malowałaś?

Re: Mój pierwszy, dziewiczy repaint - nie bić! ;)

: 30 wrz 2015, 10:34
autor: Balbinka
rzęsy ma boskie :) Z czego je zrobiłaś?

Re: Mój pierwszy, dziewiczy repaint - nie bić! ;)

: 30 wrz 2015, 11:33
autor: Ania I.
Narazie użyłam tylko suchych pasteli i kredek, a rzęsy wkleiłam z kępek - dość dużo, żeby uzyskać efekt gęstych rzęsiorów. ^^

Re: Mój pierwszy, dziewiczy repaint - nie bić! ;)

: 30 wrz 2015, 14:30
autor: trujewszczak
Myślę, że używanie na większych powierzchniach farb zamiast kredek dałoby dużo lepszy efekt. ;)

Re: Mój pierwszy, dziewiczy repaint - nie bić! ;)

: 30 wrz 2015, 17:06
autor: karusia79
Podpowiem: farby akrylowe do kuców, bo nie obraź się, ale kredki nie sprawdziły się w tym przypadku. :nie:
Mam takiego samego kuca, to jakas seria z Tesco. :)

Re: Mój pierwszy, dziewiczy repaint - nie bić! ;)

: 30 wrz 2015, 18:42
autor: Ania I.
Nie mam zamiaru się obrażać. :D Jednak pozostanę przy kredkach i pastelach - w nich się czuję najlepiej, a to chyba ważne, żeby robić czymś, w czym się człowiek czuje dobrze. ^^ Akryli nie lubię, nigdy nie malowałam nimi lalek, tudzież innych pamperków i stosuję je tylko do malowania butów lalkowych.
Nawet nie wiem, co to za seria :D Kupiłam go na Pchlim Targu wieku temu, kiedy moje córki miały fazę na poniacze, choć do teraz ją mają w sumie, ale nie zauważyły zniknięcia jednej sztuki z ich mini kolekcji. :rotfl:
Dopiero zaczęłam go obrabiać, więc liczę na to, że efekt końcowy będzie fajniejszy. :D Poza tym, na żywo bardziej mi się podoba, niż na zdjęciach, ale to już wina tego, że nie umiem zdjęć robić. O.o :facepalm:

Re: Mój pierwszy, dziewiczy repaint - nie bić! ;)

: 08 paź 2015, 11:10
autor: Ania I.
Uff, w końcu udało mi się skończyć Poniacza, trzy raz wklejałam mu całe kępki od początku, bo ciągle coś nie pasowało (poszły chyba z 4 opakowania po 60 sztuk :P), ale efekt końcowy bardzo mi się podoba. :zakochany: :zakochany:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Mój pierwszy, dziewiczy repaint - nie bić! ;)

: 08 paź 2015, 11:25
autor: dollbby
wooow, czadowy!!!!

Re: Mój pierwszy, dziewiczy repaint - nie bić! ;)

: 08 paź 2015, 11:36
autor: Ania I.
dollbby pisze:wooow, czadowy!!!!
Dziękuję! ^^ ^^

Re: Mój pierwszy, dziewiczy repaint - nie bić! ;)

: 11 paź 2015, 16:09
autor: Ania I.
Chciałam się Wam pochwalić, że po tygodniowej renowacji starej, lalkowej szafy moje małe dzieło zostało ukończone! :zakochany:
W kilkunastu zdjęciach przedstawię Wam etapy jej tworzenia ^^

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Mam nadzieję, że Wam się podoba, bo włożyłam w nią dużo pracy, (pieniędzy na odnowę :P), a przede wszystkim serca. :zakochany:

Re: Mój pierwszy, dziewiczy repaint - nie bić! ;)

: 11 paź 2015, 21:29
autor: Malina
Śliczna. Jakich jest wymiarów?

Re: Mój pierwszy, dziewiczy repaint - nie bić! ;)

: 11 paź 2015, 21:47
autor: Ania I.
Malinko, około 30x30x15 cm.

Re: Mój pierwszy, dziewiczy repaint - nie bić! ;)

: 18 paź 2015, 22:34
autor: Ania I.
Obrazek
Pół dnia piłowania "włosów", ale lalka, której szukałam wiele miesięcy, aby przekształcić ją w TAKĄ właśnie lalkę - ukończona. Jeszcze tylko śliczna żółta sukienka i kapelutek. Może iść w świat dalej. :zakochany: :zakochany: