Strona 1 z 3

Pierwsza próba repaintu

: 23 mar 2017, 17:43
autor: Pokrzyva
Dzień dobry ^^
Zacznę od tego, ze nie wiem, czy jestem bardziej leniwa, czy niecierpliwa - a niestety przy repaintcie te cechy się raczej mocno przydają. Dodatkowo jestem też niedokładna - ale za to mam silną motywację XD piszę to, żeby trochę wytłumaczyć ''dobór'' swoich materiałów.

A więc.

Strasznie, STRASZNIE chciałam spróbować tego repaintu!
Miałam 5 kredek akwarelowych i pędzel za 4 złote. Nie miałam utrwalacza ani lakieru, ale moja niecierpliwość kazała mi i tak spróbować pomalować lalkę. Logika jej na to - ''stara, to nie wyjdzie, kredki po gumie nie rysują''. Ale niecierpliwość się upiera, no bo CO CI SZKODZI SPRÓBOWAĆ?????
Nie przypuszczałam, że wyjdzie cokolwiek, więc nawet nie zatemperowałam kredek ani nie przygotowałam sobie wody w kubeczku - ot, bardziej z ciekawości maznęłam po zmytej buźce Steffi Love. Oczywiście - poza leeedwo dostrzegalną smugą nic się nie pojawiło. Ale od czego jest ślina (kuchnia z kranem za daleko)? Poślinić czubek (hah, czubek XD) kredki - wow, działa. To znaczy, biały nie działał, więc wykopałam swoje akryle z czasów liceum. Nie takie w słoiczkach, ale takie w tubach, o gęstości niemalże plasteliny. Skradłam biały, pośliniłam pędzelek, systematyka ta sama. Byłam tak zajarana, ze COKOLWIEK wychodzi na tej gumie, że już nie mogłam przestać, chociaż doskonale wiedziałam, ze wyjdzie wielobarwna, bura KUPA z takim podejściem do pracy XD Tak czy inaczej, skoro działało, chciałam się sprawdzić.

Poniżej efekty mojej pierwszej ''prowizorki''. Wiem, że zgrzeszyłam, kompletnie niemetodycznie podchodząc do repaintu, ale jeszcze raz - nie sądziłam, ze cokolwiek z tego wyjdzie, obiecuję, że następnym razem naleję wody do kubeczka i kupię biały/czarny akryl w słoiczku, no i oczywiście zatemperuje kredki. MOŻE NAWET KUPIĘ UTRWALACZ! :D Albo więcej akryli, żeby już ograniczyć się do farbek. Tak czy inaczej - przedstawiam wam przemalowaną przeze mnie Steffi Love. Jasne, wygląda trochę, jakby jej ktoś oblał twarz kwasem, białka jej spływają z oczodołów, ale przynajmniej jest z czego się pośmiać. Poza tym - tak zupełnie szczerze powiem, ze spodziewałam się gorszego efektu jak na pierwszy raz! :D

PS. Kocham robić CZORNE brwi na pół twarzy, zawsze. Wszyscy moi bohaterowie takie mają :facepalm: Ale spróbuję się tego oduczyć. XD
PS 2 Lalka bez ubrań, bo trupek, a ja dopiero zaczynam zbieractwo i jeszcze nie mam :(

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Także ten... :pudło:

Re: Pierwsza próba repaintu

: 23 mar 2017, 20:12
autor: osaalx
No czytam tego posta z takim rozczarowaniem, myślę sobie - Pewno nie wyszło - a tu taka niespodzianka! Kurczę, jak ja robiłem swój pierwszy repaint to wyszło tak źle, że moje dzieło nawet twarzy nie przypominało xD Brwi super, ile czasu zajęła ci robota? Jak ci to wyszło bez utrwalacza? Ahh, ślinienie czubka kredki, skądś to znam haha :D Serio, wygląda bardzo dobrze.

Re: Pierwsza próba repaintu

: 23 mar 2017, 20:22
autor: lwica
Całkiem udany repaint tym bardziej,że robiłaś go pierwszy raz to uważam,że wyszło super ładnie. :klaszcze: Oczka śliczne,bardzo mi się podobają. :D Usta naturalne,stonowane,śliczne i bez wściekłego różu. ;) Tylko te brwi trochę jednak za grubaśne. Próbuj dalej i pokazuj swoje prace.

Re: Pierwsza próba repaintu

: 23 mar 2017, 21:10
autor: Ciabas
Arrrgh zacna dziołcha ;) a brwi pasują piraciej Steffi :)

Re: Pierwsza próba repaintu

: 23 mar 2017, 21:23
autor: Balbinka
Stefa-pirat jest świetna. Jak widać ślina czyni cuda ;) jedynie co to jeśli będziesz chciała ją przemalować, a malowałaś bezpośrednio na gumie to mogą być plamy.

Re: Pierwsza próba repaintu

: 23 mar 2017, 21:36
autor: Kamelia
Jest prześliczna. Bardzo mi podeszła ta buźka, po prostu super! Brwi może troszkę zbyt wyraźne, ale tylko troszkę, zresztą suma sumarum pasują. Gdyby miała ciemniejsze włosy to w ogóle byłyby idealne. Ale ogólnie oczka super, usta super, cała mi się podoba i to baaaardzo!

Re: Pierwsza próba repaintu

: 23 mar 2017, 21:42
autor: Neytiri
Ej no, nie jest źle! Twój pierwszy repaint wyszedł o wiele, wiele lepiej niż moje kilka nieudanych prób razem wziętych ;P Zdecydowanie widzę potencjał w tej kresce i stylu malunku. Podejrzewam, że gdy dalej zagłębisz się w techniczne tajniki repaintu i zaopatrzysz w odpowiednie materiały, to Twój warsztat się poprawi. Niestety ta zabawa wymaga pewnych inwestycji w stosowne materiały i narzędzia, nie da się tego odwalić na pół gwizdka (a to moja sztandarowa metoda na wszystko ;D). Na szczęście masz silną motywację i upór, czego u mnie zabrakło, więc liczę że jeszcze spróbujesz i będziesz rozwijać się w tym kierunku :)

Re: Pierwsza próba repaintu

: 23 mar 2017, 23:16
autor: roroDolls
sprytnie - krzepka rzepka.
(cien w ustach troche zaczarny i z nosem, jak dla mnei, sie zapedzilas - wyglada jakby glebe zaliczyla;-)

Re: Pierwsza próba repaintu

: 23 mar 2017, 23:29
autor: Pokrzyva
Hahah, dzięki dziewczyny :D Zgadzam się praktycznie co do wszystkich uwag - ja bym w tym repaintcie zmieniła jeszcze więcej, wszystko praktycznie XD Tak, brwi są odrobinkę zbyt wyraziste (chociaż i tak by były bycze, bo ja tak lubię, poza tym zgadzam się, że wyglądają piracko), nos jak z SORu, warsztat pracy na pół gwizdka(też to uwielbiam, całe moje życie tak wygląda :rotfl: )...

Nie wiem, jakim cudem wyszło bez utrwalacza, ale nie stosowałam totalnie żadnej bazy czy lakieru, nic. Same kredki i biały akryl, z czego kredki na ślinę + ewentualnie na pędzelek. Czas to jakaś godzina... trochę bieda, takiego gniota przez godzinę robić, no ale od czegoś trzeba zacząć :zawstydzony: Najgorzej mi chyba poszło z ustami, bo nie wiedziałam, jak tę kredkę wsadzić między wargi, żeby się zmieściła, no i wyszły troche za ciemne w srodku, fakt... A ona miała roboczo rozchylone usta, już widzę co będzie przy zamkniętych XD

Co do ewentualnego przemalowania - chyba ją zachowam z sentymentu, poza tym mam jeszcze dwa luźne łby Steffie Love XD


Trochę bałam się tu zajrzeć i przeczytać komentarze, ale widzę, ze byłyście wyrozumiałe. Tym bardziej dziękujemy z Bezimienną Panią Kapitan :D Za rady i komplementy.

Re: Pierwsza próba repaintu

: 23 mar 2017, 23:33
autor: roroDolls
nawet sie neipolapalam, ze to Sztefka - +10 pkt do slawy;-)

Re: Pierwsza próba repaintu

: 23 mar 2017, 23:37
autor: Pokrzyva
Stefka po zmyciu ma o wiele ciekawszą twarz niż przed zmyciem XD Osobiście uważam, ze to świetna baza do ćwiczeń repaintu na początek, tym bardziej, że można ją taniooooo kupić z artykułowanym ciałkiem! Ona ma taki durny (moim zdaniem, przepraszam, jeśli kogoś uraziłam) wyraz twarzy przez swoje naklejkowe oczy, które nie patrzą w totalnie żaden punkt, a ten jej firmowy uśmiech to takie ''heh'' bez uśmiechu XD Po zmyciu jest bardzo fajną bazą :)

Re: Pierwsza próba repaintu

: 24 mar 2017, 00:14
autor: barbusia77
:serducho: pieknie!

Re: Pierwsza próba repaintu

: 24 mar 2017, 13:44
autor: Pokrzyva
Pięknie to chyba za dużo powiedziane, ale dziękuję :D :serducho:

Re: Pierwsza próba repaintu

: 24 mar 2017, 14:01
autor: Setsuko
Naprawdę ładna. Nie lubię grubych brwi u lalek, ale tu wyjątkowo mi się podobają. Pasują jej ^^. No i te oczy... :zakochany:

Tylko kapelusz bardziej przypomina mi kowbojski, niż piracki ;).

Re: Pierwsza próba repaintu

: 24 mar 2017, 14:14
autor: Stary_Zgred
Wielbię takie brwi! Znacznie ciekawsze niż wyskubane ogryzki. Buziak charakterny, aż się chce wymyślić jakąś historię, która o nim opowiada.
A z lizaniem kresek to jest jeden ból - one niesmaczne są jak zaraza. Powinni je apetyczniejsze robić.