Reakcje otoczenia na lalkowe hobby
- Lacrima
- Posty: 1336
- Rejestracja: 09 sty 2012, 19:09
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Reakcje otoczenia na lalkowe hobby
Mój chłopak ostatnio zaczął się bawić lego mindstorms, siedzi tylko i programuje, konstruuje i... liczy kase czy starczy mu na kolejne sensory i wyciągniki. Efekt jest taki, że wczoraj usłyszałam: "Przepraszam! Teraz cie rozumiem. Już wiem jakie męki musisz przechodzić jak chcesz jakąś lalkę!"
Wreszcie czuję się zrozumiana
Wreszcie czuję się zrozumiana
You can't buy happiness, but you can buy dollies. And that's kind of the same thing.
Mój flickr: http://www.flickr.com/photos/108814335@ ... 910744495/
Mój flickr: http://www.flickr.com/photos/108814335@ ... 910744495/
- Mangalarga
- Posty: 2805
- Rejestracja: 30 gru 2011, 14:03
- Lokalizacja: Edynburg, Szkocja
- Kontakt:
Re: Reakcje otoczenia na lalkowe hobby
Ja z moim mam w sumie podobnie, tylko u niego królują gry komputerowe Ale podobnie jak ja z lalkami on kombinuje z grami - które mogą poczekać, a które "musi" mieć teraz, zaraz i może na nie od ręki wydać niemałą sumę.
Nawet jak go ostatnio ciągnęłam w gdańskim centrum handlowym do Smyka, w stronę (o zgrozo!) różowych regałów z Barbie, nie marudził za bardzo
Nawet jak go ostatnio ciągnęłam w gdańskim centrum handlowym do Smyka, w stronę (o zgrozo!) różowych regałów z Barbie, nie marudził za bardzo
- ajatoco
- Posty: 476
- Rejestracja: 13 mar 2012, 11:34
- Lokalizacja: Leverkusen
- Kontakt:
Re: Reakcje otoczenia na lalkowe hobby
Ja nie ukrywam się z moim lakowym hobby, wie o nim każdy, kto tylko chce na temat lalek słuchać.
Moja mama kupując lalkę dla mojej córki pyta zachowawczo, czy na pewno będzie dla niej, czy jej nie porwę na swoją półkę, teściowa zresztą też
Szwagierka dopytuje się, kiedy będzie mogła mi przywieźć lalki swojej córki na SPA, bo przecież jej są potargane, a moje i Julii jak wyjęte z pudełek.
Mąż mi to hobby sponsoruje, więc nie mam powodów do narzekań, ale w totka i tak chciałabym wygrać
Moja mama kupując lalkę dla mojej córki pyta zachowawczo, czy na pewno będzie dla niej, czy jej nie porwę na swoją półkę, teściowa zresztą też
Szwagierka dopytuje się, kiedy będzie mogła mi przywieźć lalki swojej córki na SPA, bo przecież jej są potargane, a moje i Julii jak wyjęte z pudełek.
Mąż mi to hobby sponsoruje, więc nie mam powodów do narzekań, ale w totka i tak chciałabym wygrać
- privace
- Posty: 2499
- Rejestracja: 27 gru 2011, 12:23
- Kontakt:
Re: Reakcje otoczenia na lalkowe hobby
Boski komentarz właśnie dostałam na blogu (oczywiście anonimowy), który po prostu idealnie się wpisuje w reakcje "normalnych" na naszego bzika:
*pisownia oryginalna.Yyy ludzie ile wy macie lat..?
7?
Że laleczki barbie sie nadal bawicie nie macie innych hobbi tylko marnować kase na plastik który jak dorośniecie zapomnicie i walniecie w kąt ?
Może pokupujcie se ciuchy albo coś innego nisz tej laleczki omg..
Żadna mi sie nie podoba wydaliście tyle kasy na te gów*na
I co z tego macie pare zdj 3 miechy zabawy i pudełko.
Bardzo Intresting...
Jak ktoś dorośnie od tych laleczek to brawo dla niego. xd
- Soul
- Posty: 258
- Rejestracja: 31 mar 2012, 09:07
- Kontakt:
Re: Reakcje otoczenia na lalkowe hobby
Nie przejmuj się
To taka sama reakcja jak obgadywanie pod nosem inaczej ubranej dziewczyny na osiedlu, komentowanie "aaa, ta to taaka gruba" "czy ona nie widzi jak się ubrała??" Brak zrozumienia nie dla pasji, hobby, bo tego nie wymagam, ale to brak zrozumienia dla inności. W życiu często to się zdarza, czyjeś krzywe spojrzenie, komentarz kogoś, parę słów, ale to mija i się zapomina. Jak możesz to skasuj, szkoda twoich nerwów, naprawdę
Net, anonimowość, wolność - szkoda, że nie idzie to w parze z tolerancją
To taka sama reakcja jak obgadywanie pod nosem inaczej ubranej dziewczyny na osiedlu, komentowanie "aaa, ta to taaka gruba" "czy ona nie widzi jak się ubrała??" Brak zrozumienia nie dla pasji, hobby, bo tego nie wymagam, ale to brak zrozumienia dla inności. W życiu często to się zdarza, czyjeś krzywe spojrzenie, komentarz kogoś, parę słów, ale to mija i się zapomina. Jak możesz to skasuj, szkoda twoich nerwów, naprawdę
Net, anonimowość, wolność - szkoda, że nie idzie to w parze z tolerancją
- ajatoco
- Posty: 476
- Rejestracja: 13 mar 2012, 11:34
- Lokalizacja: Leverkusen
- Kontakt:
Re: Reakcje otoczenia na lalkowe hobby
Komuś najwyraźniej żal ścisnął cztery litery, bo na ten plastik go nie stać.
- BarbieDream
- Posty: 1713
- Rejestracja: 29 gru 2011, 17:38
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Reakcje otoczenia na lalkowe hobby
Boże, jak ja uwielbiam kiedy ktoś zaczyna krytykować, a nie jest w stanie się wysłowić XD hahah
- privace
- Posty: 2499
- Rejestracja: 27 gru 2011, 12:23
- Kontakt:
Re: Reakcje otoczenia na lalkowe hobby
Może źle zostałam zrozumiana- ja się nie przejmuję, ja boki zrywam
Bo czym ma się przejmować kobieta balzakowska (do tego skromnie stwierdzam, że wykształcona i inteligentna ponad przeciętnie ), której ktoś pisze "hobbi se znajdź lepsze nisz lalki omg, dorośnij od laleczek i pokupuj se ciuchy"
Bo czym ma się przejmować kobieta balzakowska (do tego skromnie stwierdzam, że wykształcona i inteligentna ponad przeciętnie ), której ktoś pisze "hobbi se znajdź lepsze nisz lalki omg, dorośnij od laleczek i pokupuj se ciuchy"
- Mangalarga
- Posty: 2805
- Rejestracja: 30 gru 2011, 14:03
- Lokalizacja: Edynburg, Szkocja
- Kontakt:
Re: Reakcje otoczenia na lalkowe hobby
Ta, ciuchy przestaną się nadawać do noszenia po jakimś czasie, noszenie i pranie robi swoje - w sumie to też wyrzucanie kasy w błoto, jakby się uprzeć, bo co jakiś czas trzeba kupić nowe - to tak na marginesie
"Że laleczki barbie sie nadal bawicie nie macie innych hobbi tylko marnować kase na plastik który jak dorośniecie zapomnicie i walniecie w kąt ?" - a inne hobby nie pożerają kasy, wcale a wcale
Co poradzisz, chodzą takie bezmózgie stwory po tym świecie. Uprawiają krytykanctwo innych, ale ich najczęściej niech nikt nie waży się krytykować! Niestety, takich typów jest pełno, wszystko, co nie zgadza się z ich światopoglądem należy wg. nich zmieszać z g... W sumie trochę żal mi takich ludzi
A co do pisowni - jak widzę coś takiego, to mnie aż zęby bolą...
"Że laleczki barbie sie nadal bawicie nie macie innych hobbi tylko marnować kase na plastik który jak dorośniecie zapomnicie i walniecie w kąt ?" - a inne hobby nie pożerają kasy, wcale a wcale
Co poradzisz, chodzą takie bezmózgie stwory po tym świecie. Uprawiają krytykanctwo innych, ale ich najczęściej niech nikt nie waży się krytykować! Niestety, takich typów jest pełno, wszystko, co nie zgadza się z ich światopoglądem należy wg. nich zmieszać z g... W sumie trochę żal mi takich ludzi
A co do pisowni - jak widzę coś takiego, to mnie aż zęby bolą...
- elianka
- Posty: 701
- Rejestracja: 12 mar 2012, 16:38
- Kontakt:
Re: Reakcje otoczenia na lalkowe hobby
privace - padłam. Jak ja kocham te nieortograficzne agresje... Ja jeszcze nie miałam na blogu żadnym nieprzyjemności, ale to co przytoczyłaś to nie nieprzyjemność - to sam smaczek
Najwięcej takich bystrych jest na portalu zeberka, tam to dopiero jest festiwal jadu....
edit: oczywiście jadu z totalnym lekceważeniem dla ortografii
Najwięcej takich bystrych jest na portalu zeberka, tam to dopiero jest festiwal jadu....
edit: oczywiście jadu z totalnym lekceważeniem dla ortografii
- Lacrima
- Posty: 1336
- Rejestracja: 09 sty 2012, 19:09
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Reakcje otoczenia na lalkowe hobby
I gdzie jest przycisk "lubie to!" gdy jest najbardziej potrzebny?
You can't buy happiness, but you can buy dollies. And that's kind of the same thing.
Mój flickr: http://www.flickr.com/photos/108814335@ ... 910744495/
Mój flickr: http://www.flickr.com/photos/108814335@ ... 910744495/
- sowa58
- Posty: 125
- Rejestracja: 28 kwie 2012, 11:20
- Lokalizacja: Rywałd/Starogard Gdański
- Kontakt:
Re: Reakcje otoczenia na lalkowe hobby
Ostatnio byłam u cioci w Toruniu. Oczywiście z lalką.(Tym razem Moxie Alexa) Ponieważ chciałam zrobić trochę zdjęć najpierw zapytałam ciocię i kuzynkę czy nie będą się wstydziły ze mną chodzić po mieście. Ciocia (75) trochę miała opory, kuzynka nie. Za to ludzie w mieście przeszli moje oczekiwanie. Nikt się na mnie nie gapił, nie robił kółka na czole, nie komentował, ani głośno, ani po cichu. Bo oczywiście kątem oka obserwowałam. Tak jakby babka po pięćdziesiątce (bez wnuczki) zachowywała się tam tak na codzień. Poczułam się jak w Ameryce. Nasze społeczeństwo robi się bardziej dojrzałe i tolerancyjne. Zdjęcia wyszły fajne.
- borze
- Posty: 337
- Rejestracja: 03 lut 2012, 21:16
- Lokalizacja: Zgorzelec/Kraków
- Kontakt:
Re: Reakcje otoczenia na lalkowe hobby
Mnie ostatnio wmurowało kompletnie przy reakcji rodziców.. Przyjeżdżają do mnie, siedzi sobie w pokoju takie wielkie dollfowate, mamie podstępem udało się wyciągnąć ze mnie ile waszmość kosztował, chociaż rękami i nogami sie zapierałam spodziewając się czegoś z gatunku, że mi już do reszty odwaliło, a tutaj niespodzianka - "no widać że musiał być drogi, jak to ładnie zrobione jest, ojej i jakie oczka, a jakie dłonie delikatne (...), no boże, cudny jest!" i sadza go sobie na kolanach, a to rączką a to nóżką porusza i jeszcze mnie pyta czy kolejne chce kupić i błogosławieństwo swoje mi na to daje, a nawet dołożyć się chce do zakupu o_O" Żeby się chociaż na barbiowe zdziwiła i uznała że dziecinnieję czy coś - a gdzie tam, sama ich ponoć szukała w pudle i dziwiła się że nie ma. I do tej pory nie wiem, czemu to pudło otwierała..
- dollbby
- Posty: 2001
- Rejestracja: 27 gru 2011, 18:54
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Reakcje otoczenia na lalkowe hobby
o borze Każdy by chyba chciał takiej reakcji!
- Nemedy
- Posty: 29
- Rejestracja: 01 sie 2012, 21:45
- Kontakt:
Re: Reakcje otoczenia na lalkowe hobby
Mam mam na razie same figurki z Gwiezdnych Wojen (jak ktoś jest zarejestrowanych na pingerze może zobaczyć jak wyglądają moi chłopcy http://nemedy.pinger.pl/t/szturmiaki ) gdzieś tak z 30. Jeśli chodzi o reakcje to:
- mąż (nadajmy mu pseudonim P.) sam mi kupił pierwszą figurkę i zapoczątkował moja kolekcję, przywiózł mi parę z delegacji, parę na prezent kupił. Ale on sam lubi Star Wars więc nie widzi w tym nic dziwnego
- mama: uważa że to niepotrzebne wydawanie kasy,
- tata: lubi moich szturmowców ;D Nawet się z nim żałozyłam, ze nie da rady ustawić ich na jednej nodze i tak długo próbował aż mu sie udało
- znajomi: na zlocie forum serialowego chłopcy zrobili furorę, każdy ich musiał zmacać i zrobić zdjęcie
Teraz przymierzam się do zakupu dala. Początkowo miał być pullip więc męczyłam P. pokazywałam zdjęcia i gadałam jakie one fajne jaką maja ak artykulację świetną początkowo był nastawiony sceptycznie, drażnił się ze mną, że POLIPY to w morzu rosną. Ale w końcu się przekonał i dziś mnie nawet zapytał kiedy mój POLIP u nas będzie.
- mąż (nadajmy mu pseudonim P.) sam mi kupił pierwszą figurkę i zapoczątkował moja kolekcję, przywiózł mi parę z delegacji, parę na prezent kupił. Ale on sam lubi Star Wars więc nie widzi w tym nic dziwnego
- mama: uważa że to niepotrzebne wydawanie kasy,
- tata: lubi moich szturmowców ;D Nawet się z nim żałozyłam, ze nie da rady ustawić ich na jednej nodze i tak długo próbował aż mu sie udało
- znajomi: na zlocie forum serialowego chłopcy zrobili furorę, każdy ich musiał zmacać i zrobić zdjęcie
Teraz przymierzam się do zakupu dala. Początkowo miał być pullip więc męczyłam P. pokazywałam zdjęcia i gadałam jakie one fajne jaką maja ak artykulację świetną początkowo był nastawiony sceptycznie, drażnił się ze mną, że POLIPY to w morzu rosną. Ale w końcu się przekonał i dziś mnie nawet zapytał kiedy mój POLIP u nas będzie.
High I fly
I touch the sky
Far above the frozen hearts
You can't kill my dreams
You can't kill my spirit
I was born to be free
I walk to my own song
____________
I don’t believe there’s a power in the universe that can stop me
I touch the sky
Far above the frozen hearts
You can't kill my dreams
You can't kill my spirit
I was born to be free
I walk to my own song
____________
I don’t believe there’s a power in the universe that can stop me
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości