no właśnie trzeba nauczyć się to równoważyć, a nie zerować konta a ja mam z tym problemy i przyznaje się bez bicia XDPink Flamingo pisze:Ach, midorigami, ja sobie zawsze tłumaczę, że pieniądze wydane na przyjemność, to nie są zmarnowane pieniądze Dość zgubna retoryka, jeżeli jej się nie zrównoważy rozsądkiem finansowym w stosunku lalkowy kaprys : coś pożytecznego / kulturowego / edukacyjnego / albo na konto
Postanowiłam, że jak już coś odłożę to dopiero kupie mojemu dollfowi ciałko, będzie ciężko, ale tak będzie chyba najodpowiedniej nawet chłopak sam tak zaproponował,, odłóż trochę kasy i wtedy proporcjonalnie do tego kup sobie lalkę na zasadzie 3 000 zł oszczędności to lalka za 1000 zł i masz 2000 ciągle na koncie '' W sumie to ciesze się, że mam takiego wyrozumiałego chłopaka, który w dodatku próbuje zaszczepić we mnie odrobinę rozsądku