Miesięczne wydatki lalkowe

Luźne rozmowy o lalkach
Awatar użytkownika
Riv
Posty: 116
Rejestracja: 15 cze 2014, 11:27
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Miesięczne wydatki lalkowe

Post autor: Riv »

Sama założyłam niegdyś temat na jakiejś grupie dotyczący problemu z wydawaniem ZBYT dużej kasy na lalki i zostałam totalnie zignorowana, tak samo, kiedy próbowałam rozmawiać na temat uzależnienia od zakupów (lalek), który ewidentnie dotyczy jakiejś części naszego środowiska.
Szczerze, to ja mam jakąś blokadę dotyczącą opisywania szczegółowo w internecie rzeczy, na które wydaję dużo pieniędzy, bez względu czy chodzi o lalki, czy wyposażenie domu, czy coś jeszcze innego. Jasne, niby i tak można dojść do tych wydatków patrząc np. na opisywane modele, ale nie ufam internetom na tyle, żeby wprost napisać, że oto 10 koła wydałam na coś tam – po prostu się boję, że nie wiem, ktoś mnie sobie obierze na cel jakichś kradzieży. :pudło: Może to też jest ta kwestia. Albo to, że niektórzy boją się, że wychodzenie poza pewną kwotę zostanie właśnie negatywnie odebrane, jako jakieś przechwałki/wywyższanie się.
Natomiast kwestie uzależnieniowe, jak już napisała Kamelia, są trudne. Zwłaszcza jeśli próbuje się pogadać na poważnie, bez obracania sprawy w żart.

A żeby nie było, że offtop, to moje miesięczne wydatki na lalki ostatnio wahają się od 0 do kilkuset zł (ale bliżej 300 niż 700). Ale na razie pewnie zostanie bliżej 0, bo po tym, jak dostałam felernego Looksowego Seana i musiałam go oddać, strzeliłam focha na Mattel i ogólnie mi się odechciało.

Awatar użytkownika
Lunarh
Posty: 786
Rejestracja: 02 mar 2012, 20:24
Kontakt:

Re: Miesięczne wydatki lalkowe

Post autor: Lunarh »

Kamelia pisze:
21 gru 2021, 21:48

Kwestia jednak takiego wścibskiego zaglądania innym w portfel, tylko po to, żeby wiedzieć, jest dla mnie po prostu nieelegancka. To, że jakaś lalka została kupiona za przysłowiową dychę i trzeba było ją odratować nie oznacza, że jest gorsza od lalki za pińcet dolców. Jest inna. Ale radości może sprawić dokładnie tyle samo.
Nie wiem, czy odnosisz się do tematu dyskusji czy tylko do mojej wypowiedzi, ale chciałabym przypomnieć, że ja jedynie odniosłam się do faktu, że w przypadku podobnych tematów (ile i za ile) wypowiadają się jedynie osoby, które przeznaczają niewielką kwotę, bądź nie mają zbyt dużej kolekcji. Zwyczajnie wiedzą, że nie zostaną zlinczowane, reszta siedzi cicho. Przez to chciałam powiedzieć, że nie otrzymacie szczerej odpowiedzi na takie pytania i nie ma sensu zakładać podobnych tematów, po ich rezultaty będę niemiarodajne.

Świat lalkowy jest w dużej mierze sztuczny i cukierkowy. Tu nie ma miejsca na narzekanie czy wywnętrzanie się. Ma być always fun i szkoda, bo to nasze hobby ma również ciemne zakątki, do których można się czasem zapędzić i fajnie byłoby znaleźć wsparcie i jakąś radę. No, ale może to tylko ja szukam dziury w całym.

Karo
Posty: 209
Rejestracja: 06 maja 2019, 16:21
Kontakt:

Re: Miesięczne wydatki lalkowe

Post autor: Karo »

Ja tego wątku nie odebrałam jako zaglądanie komuś do portfela. Według mnie został poruszony normalny temat, który dotyczy nas wszystkich. Nie chodzi o to, żeby oceniać ile ktoś wydaje miesięcznie na lalki. Ten temat został założony po to, żeby poznać inne perspektywy niż swoje własne. To właśnie ludzie niezwiązani z tym hobby prędzej zaczną oceniać i wytykać palcami. A z kim najlepiej porozmawiać o takich wydatkach? Oczywiście z innymi kolekcjonerami, którzy też sobie lubią od czasu do czasu zaszaleć. Tak to widzę.

Awatar użytkownika
Kamelia
Moderator
Posty: 1057
Rejestracja: 08 paź 2015, 23:43
Kontakt:

Re: Miesięczne wydatki lalkowe

Post autor: Kamelia »

Riv pisze:
21 gru 2021, 22:16
Szczerze, to ja mam jakąś blokadę dotyczącą opisywania szczegółowo w internecie rzeczy, na które wydaję dużo pieniędzy, bez względu czy chodzi o lalki, czy wyposażenie domu, czy coś jeszcze innego. Jasne, niby i tak można dojść do tych wydatków patrząc np. na opisywane modele, ale nie ufam internetom na tyle, żeby wprost napisać, że oto 10 koła wydałam na coś tam – po prostu się boję, że nie wiem, ktoś mnie sobie obierze na cel jakichś kradzieży. :pudło: Może to też jest ta kwestia. Albo to, że niektórzy boją się, że wychodzenie poza pewną kwotę zostanie właśnie negatywnie odebrane, jako jakieś przechwałki/wywyższanie się.

Otóż to. Zaraz będzie, że ktoś zadziera nosa, bo go stać na coś tam. A przecież ten ktoś może odkładał na daną rzecz przez trzy lata. Cholera wie, jaka historia kryje się za każdym zakupem.

A jeśli kogoś po prostu stać, to bardzo dobrze. Pracuje, oszczędza (a może i nie musi), niech wydaje na co chce.

Kilkukrotnie sama miałam mało przyjemne komentarze odnośnie moich lalek (włącznie z bezczelnym hasłem, że skoro mam tyle, to mogę oddać kilka), a przecież nie mam jakichś nie z tej ziemi. Fakt, jest kilka ciekawszych, ale szczerze powiedziawszy zawsze załapywałam się na jakąś okazję - te rzadziej spotykane kupuję zazwyczaj po wielu miesiącach poszukiwań, z drugiej ręki (i tak żadna lalka nie wysiedziała u mnie w pudle dłużej niż kilka dni), najczęściej gołe jak je Mattel stworzył (w końcu coś się im uszyje...), za to w takiej cenie, którą jestem w stanie w danym momencie dźwignąć. Zawsze jednak jestem bardzo szczęśliwa, gdy dorzucę do plastikowej bandy coś, na co od dawna miałam ochotę. Ale ktoś, kto tylko ogląda zdjęcia nie zna całej historii, nie wie, że bardzo duża część moich lalek została przeze mnie odratowana. I choć całe stadko prezentuje się przyzwoicie, to wcale nie musiałam sprzedawać nerki, aby je skompletować.
Riv pisze:
21 gru 2021, 22:16
Natomiast kwestie uzależnieniowe, jak już napisała Kamelia, są trudne. Zwłaszcza jeśli próbuje się pogadać na poważnie, bez obracania sprawy w żart.
Myślę, że dużo łatwiej porozmawiać z osobą, do której ma się zaufanie. Takie publiczne pisanie o swoich problemach może być po prostu ponad siły.
Lunarh pisze:
21 gru 2021, 22:30
Nie wiem, czy odnosisz się do tematu dyskusji czy tylko do mojej wypowiedzi, ale chciałabym przypomnieć, że ja jedynie odniosłam się do faktu, że w przypadku podobnych tematów (ile i za ile) wypowiadają się jedynie osoby, które przeznaczają niewielką kwotę, bądź nie mają zbyt dużej kolekcji. Zwyczajnie wiedzą, że nie zostaną zlinczowane, reszta siedzi cicho. Przez to chciałam powiedzieć, że nie otrzymacie szczerej odpowiedzi na takie pytania i nie ma sensu zakładać podobnych tematów, po ich rezultaty będę niemiarodajne.

Świat lalkowy jest w dużej mierze sztuczny i cukierkowy. Tu nie ma miejsca na narzekanie czy wywnętrzanie się. Ma być always fun i szkoda, bo to nasze hobby ma również ciemne zakątki, do których można się czasem zapędzić i fajnie byłoby znaleźć wsparcie i jakąś radę. No, ale może to tylko ja szukam dziury w całym.
Och nie, to nie do Ciebie. To tak w przestrzeń, po prostu się rozbujałam, jak już podjęłam temat. ;) My akurat mamy podobne zdanie, z tego co widzę. Wcale się nie dziwię tym, którzy wydają więcej, że siedzą cicho. Świat jest pełen zawiści, na co to sobie jeszcze samemu ściągać na głowę?

A z "ciemną stroną mocy" - to jak w każdym temacie. Łatwiej jednak jest chyba znaleźć sobie jakąś bratnią duszę, która pomoże spojrzeć na dany problem z innej perspektywy. Myślę, że osoby, których dotyczy problem zbytnio boją się wszechobecnego hejtu, który zalewa Internet. I im również się nie dziwię...

Awatar użytkownika
Dia
Posty: 261
Rejestracja: 23 lis 2013, 21:32
Kontakt:

Re: Miesięczne wydatki lalkowe

Post autor: Dia »

Nendoroidy po prostu wypuszcza jedna konkretna firma :D

Awatar użytkownika
Czarnab1
Posty: 1626
Rejestracja: 16 lut 2016, 01:55
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Miesięczne wydatki lalkowe

Post autor: Czarnab1 »

Jeśli chodzi o mnie, to nie planuję miesięcznych wydatków ani rocznych na hobby, tylko planuję zakup konkretnej lalki z listy życzeń i na nią zbieramy pieniądze z moim partnerem.
Zamiast prezentów, kwiatków, itp. na różne okazje, proszę go żeby odłożył pieniądze na lalkę. Dzięki temu raz w roku pozwalamy sobie na zakup jednej lalki BJD. Za to nie dostaję nic na walentynki, dzień kobiet, imieniny, dzień dziecka 🤪, urodziny, mikołaja i pod choinkę oraz wiele innych okzaji z braku okazji. Otrzymuję jeden wymarzony prezent zamiast wielu, które cieszyły mnie przez moment.
Czasami sprzedam jakś strój lub wiga i te pieniądze przeznaczam tylko na hobby, na nową lalkę. Raczej nie kupuję już żadnych akcesoriów ani ubranek dla lalek. Większą satysfakcję mam wtedy, gdy zrobię coś sama. 🥰

W międzyczasie wpadają (nieregularnie) lalki z Integrity Toys, za które częściowo zwracają mi się koszty ze sprzedaży 2-go egzemplarza, ponieważ mam 2 członkostwa. Jedno dla mnie, drugie na sprzedaż. 100% kosztów nie pokrywa, ale zawsze coś się zwróci. :)

Awatar użytkownika
Dia
Posty: 261
Rejestracja: 23 lis 2013, 21:32
Kontakt:

Re: Miesięczne wydatki lalkowe

Post autor: Dia »

Somehow jak forum mi pokazało, że ktoś mnie xyfuje to nawet nie zauważyłam że rozmowa zeszła zupełnie na inne tory... a może to była kwestia późnej godziny? Tak czy siak, nie uważam tego pytania za wścibskie ani niestosowne, a jeśli ktoś nie chce się wypowiadać, to nie ma takiego obowiązku

Awatar użytkownika
barbusia77
Posty: 1893
Rejestracja: 25 wrz 2013, 11:20
Kontakt:

Re: Miesięczne wydatki lalkowe

Post autor: barbusia77 »

Ja uważam ze jeśli forum jest anonimowe to nie ma sensu ukrywać kwoty miesięcznych wydatków, No chyba ze ktoś sam nie wie ile tak naprawdę wydaje ;) Nikt tutaj nikogo nie rozlicza, ani nie zgani za zbyt wysokie wydatki. Poprostu pytamy z ciekawości. Jeden wyda na hobby 200 zł i ma wyrzuty sumienia a inny 5 tysięcy bez mrugnięcia okiem. I nie jesteśmy tu po to by kogoś oceniać! Bo nie znamy zasobności jego portfela,sytuacji społecznej. Znamy go tylko pod katem zaangażowania się w hobby.
<3

Awatar użytkownika
Soihime
Posty: 986
Rejestracja: 31 sie 2015, 22:36
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Miesięczne wydatki lalkowe

Post autor: Soihime »

A ja uważam, że to niemiłe od razu oceniać wszystkich użytkowników, że będą zawistni, jeśli ktoś napisze, że wydaje milion trzysta na lalki, mnie np. to nie rusza. Sama wyznaję zasadę, że trzeba się cieszyć z tego co się ma a nie z tego co inni mają. :) Także dla mnie luz bez względu na to czy ktoś się napisze ile wydaje czy zatrzyma to dla siebie.

Awatar użytkownika
Kamelia
Moderator
Posty: 1057
Rejestracja: 08 paź 2015, 23:43
Kontakt:

Re: Miesięczne wydatki lalkowe

Post autor: Kamelia »

Soihime pisze:
23 gru 2021, 21:41
A ja uważam, że to niemiłe od razu oceniać wszystkich użytkowników, że będą zawistni, jeśli ktoś napisze, że wydaje milion trzysta na lalki, mnie np. to nie rusza. Sama wyznaję zasadę, że trzeba się cieszyć z tego co się ma a nie z tego co inni mają. :) Także dla mnie luz bez względu na to czy ktoś się napisze ile wydaje czy zatrzyma to dla siebie.
Mnie też nie rusza. Każdy robi tak, jak uważa. Natomiast kiedy ktoś mi zaczyna coś wypominać, to już zaczynam się gotować. Nie mówię tu teraz o forum, bo nigdy mnie to nie spotkało w naszym gronie tutaj.

Spotkałam się też nieraz z wieloma komentarzami pod postami innych kolekcjonerów w stylu "dlaczego ciebie na to stać, a mnie nie?"... Brak słów.

Awatar użytkownika
barbusia77
Posty: 1893
Rejestracja: 25 wrz 2013, 11:20
Kontakt:

Re: Miesięczne wydatki lalkowe

Post autor: barbusia77 »

Ludzie w moim wieku lub starsi 40+ nie przyznają się ze maja jakies hobby. Zbierają kasę na wakacje, na auto a inni wydają na inne przyjemności ;) Dla mnie wydanie kilku stówek miesięcznie na fajki jest stratą kasy - ale jeśli komuś sprawia to przyjemność, nie wypominam mu wydanych pieniędzy- w końcu pali za swoje. Ta sama osoba może się dziwić ze ja wydaje te same pieniądze na lalki czy konie. Ktoś może zrobić wielkie oczy ze zapłaciłam za kawałek plastiku tyle a tyle. Nie to jest drogie, wszystko zależy od naszych potrzeb. A tu na forum każdy z nas wie ze hobby to wydatki,i pytamy tylko z ciekawości a nie z innych powodów. Podziwiam na forum lalki warte kilka tysięcy złotych. Nie pytam skad ktoś wziął na nią pieniądze- bo mnie to nie interesuje! Tylko cieszę się faktem ze spełnił swoje lalkowe marzenie.
<3

Awatar użytkownika
Czarnab1
Posty: 1626
Rejestracja: 16 lut 2016, 01:55
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Miesięczne wydatki lalkowe

Post autor: Czarnab1 »

W moim otoczeniu w pracy, wśród znajomych i rodzinie większość wie jakie mam hobby i znają moje wydatki lalkowe. Kiedy zapytają szczerze odpowiadam. Oczywiście większość jest w szoku, że wydaję tysiące na lalkę. Dla nich to trochę dziwne, ale gdyby tak porównać ich wydatki z naszymi, to wyszłoby, że my bardzo mało wydajemy. Nie oszczędzamy jakoś specjalnie, po prostu nie jesteśmy rozrzutni i pieniądze same się odkładają.
Ja ogólnie wychodzę z założenia, że pieniądze są po to, żeby je wydawać, a nie kisić na gorsze czasy czy emeryturę, której mogę nie dożyć. Na to się ubezpieczyłam. 😉
Część osób mi zazdrości, ale mnie to nie obchodzi. Zarobiłam moje pieniądze samodzielnie, więc mam prawo je wydawać na to co lubię. Z głodu nie umieram, a rachunki płacę na bieżąco. Nikogo nigdy nie prosiłam o wsparcie finansowe na hobby. Jak nie mam na lalkę, to nie kupuję. Czekam i odkładam. Z czasem się uzbiera i wtedy kupię. Nie mam się czego wstydzić. 🙂

Awatar użytkownika
Kamelia
Moderator
Posty: 1057
Rejestracja: 08 paź 2015, 23:43
Kontakt:

Re: Miesięczne wydatki lalkowe

Post autor: Kamelia »

barbusia77 pisze:
24 gru 2021, 13:56
Ludzie w moim wieku lub starsi 40+ nie przyznają się ze maja jakies hobby. Zbierają kasę na wakacje, na auto a inni wydają na inne przyjemności ;) Dla mnie wydanie kilku stówek miesięcznie na fajki jest stratą kasy - ale jeśli komuś sprawia to przyjemność, nie wypominam mu wydanych pieniędzy- w końcu pali za swoje. Ta sama osoba może się dziwić ze ja wydaje te same pieniądze na lalki czy konie. Ktoś może zrobić wielkie oczy ze zapłaciłam za kawałek plastiku tyle a tyle. Nie to jest drogie, wszystko zależy od naszych potrzeb. A tu na forum każdy z nas wie ze hobby to wydatki,i pytamy tylko z ciekawości a nie z innych powodów. Podziwiam na forum lalki warte kilka tysięcy złotych. Nie pytam skad ktoś wziął na nią pieniądze- bo mnie to nie interesuje! Tylko cieszę się faktem ze spełnił swoje lalkowe marzenie.
Widzisz, ja mam tak samo. Cieszę się z tego co mam, ale równie cieszy mnie, gdy ktoś spełni swoje marzenie. Tylko niestety nie wszyscy mają takie podejście. Przez to rozumiem doskonale, dlaczego nawet w gronie kolekcjonerów nie wszyscy chcą mówić o wydatkach.
Czarnab1 pisze:
24 gru 2021, 15:39
W moim otoczeniu w pracy, wśród znajomych i rodzinie większość wie jakie mam hobby i znają moje wydatki lalkowe. Kiedy zapytają szczerze odpowiadam. Oczywiście większość jest w szoku, że wydaję tysiące na lalkę. Dla nich to trochę dziwne, ale gdyby tak porównać ich wydatki z naszymi, to wyszłoby, że my bardzo mało wydajemy. Nie oszczędzamy jakoś specjalnie, po prostu nie jesteśmy rozrzutni i pieniądze same się odkładają.
Ja ogólnie wychodzę z założenia, że pieniądze są po to, żeby je wydawać, a nie kisić na gorsze czasy czy emeryturę, której mogę nie dożyć. Na to się ubezpieczyłam. 😉
Część osób mi zazdrości, ale mnie to nie obchodzi. Zarobiłam moje pieniądze samodzielnie, więc mam prawo je wydawać na to co lubię. Z głodu nie umieram, a rachunki płacę na bieżąco. Nikogo nigdy nie prosiłam o wsparcie finansowe na hobby. Jak nie mam na lalkę, to nie kupuję. Czekam i odkładam. Z czasem się uzbiera i wtedy kupię. Nie mam się czego wstydzić. 🙂
Mnie zawsze fascynuje to, że ktoś się dziwi takim rzeczom. Wydawanie milionów na samochody, telefony, quady, wędki albo narty jest normalne. W każdej dziedzinie są rzeczy z różnych półek cenowych i nie wiem, czemu tu się tak można dziwić... Ja bym nie wydała paru tysięcy np. na smartfona, bo mi to do szczęścia zupełnie niepotrzebne, ale nie dziwię się, gdy inni wydają. :facepalm:

Mam dokładnie taką samą zasadę. Mogę, to kupuję. Nie mogę, to odkładam i liczę na to, że kupię za jakiś czas. ;)

Awatar użytkownika
Lunarh
Posty: 786
Rejestracja: 02 mar 2012, 20:24
Kontakt:

Re: Miesięczne wydatki lalkowe

Post autor: Lunarh »

Kamelia pisze:
24 gru 2021, 21:58

Mam dokładnie taką samą zasadę. Mogę, to kupuję. Nie mogę, to odkładam i liczę na to, że kupię za jakiś czas. ;)
Tak jest! :zdrowie:

Karo
Posty: 209
Rejestracja: 06 maja 2019, 16:21
Kontakt:

Re: Miesięczne wydatki lalkowe

Post autor: Karo »

Ja osobiście nie jestem rozrzutna, dużo oszczędzam i jak mnie najdzie ochota to co jakiś czas kupię sobie jakąś lalkę. Wychodzę z założenia, że ważna jest jakość a nie ilość. Wolę więcej odłożyć i nabyć jakąś droższą, wymarzoną niż kupować 10 zamienników. I też nie rozumiem ludzi, którzy zazdroszczą i piszą teksty typu "ciebie stać, a mnie nie", a tymczasem zamiast uzbierać na taką, kupują kilkadziesiąt innych. Każdy, jeśli naprawdę będzie chciał to odłoży i w końcu kupi własną. Nieważne, czy będzie odkładać miesiąc, pół roku czy dwa lata. W końcu przyjdzie i na niego czas. Nie ma czego zazdrościć.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości