Strona 2 z 2

Re: Własna działalność lalkowa - masa pytań

: 17 lip 2017, 21:34
autor: Orioness
Z materiałami pochodzącymi z sh miałabyś problem - kupując jakiekolwiek materiały do tworzenia musisz mieć na nie fakturę. A te sh nader rzadko wystawiają.

-- 17 lip 2017, o 20:39 --
Wiol pisze:Te osiem godzin szycia to tez mit. Mi się wydawało,że przy JDG tak będzie. Ale masz sama do obrobienia księgowość, zakładanie sklepu- w tym promocja, obsługa klienta ( jak coś sprzedaż) plus milion pierdół. Przy tym szukanie materiałów do samej pracy. Wszystko musisz uwzględnić. Polecam poszukać, czy w Twoim mieście nie ma jakichś dotacji unijnych dla zakładających swój biznes.
A czy nie zastanawiałaś się nad rzuceniem pracy i przejściem na rękodzieło? Do jakiegoś progu nie trzeba się opodatkowywać i tego formalizować ( nie znam szczegółów).
Oj, raczej nie ma czegoś takiego. Jednorazowa/okazjonalna sprzedaż rękodzieła różnie jest przez różne urzędy interpretowana, czasem już druga sprzedana rzecz daje podstawy do potraktowania sprzedaży jako działalności gospodarczej.

Re: Własna działalność lalkowa - masa pytań

: 21 lip 2017, 15:12
autor: ingrid
Na prosty wręcz rozum, ładnie by było, gdyby było, że, co uszyjesz,, tyle sprzedasz, tyle zarobisz i z takiej kwoty się rozliczysz dorzucając grosz za media.

U nas jest chyba wciąż betonowe prawo, które zamiast wspierać i ułatwiać, to rzuca kłody pod nogi. No faktury za tkaniny? Ludzie. Za co jeszcze, za igłę z nitką? A kogo to interesuje?

Dofinansowania, to raczej bzdura, pytałam się osobiście, kpina, jak dobrotliwe zakładana smycz. Przed kredytem też się bronię, na kredyty też się lepiej nie pisać, to taka bardziej lichwa jest, a co może dobrego wyjść z lichwy, która prześladuje latami?

Najprostsza rada. Wpierw odłóż sobie z 10 tyś złotych na czysto do skarpety, aby po roku dalej normalnie funkcjonować, lub spłacić wszelkie zobowiązania, nie mieć komornika na plecach, wyjść przynajmniej na zero i móc spokojnie szukać nowej pracy, lub wrócić do starej.

Moja znajoma miała SH i po bodajże roku wyszła jakoś właśnie na plus minus zero, cieszyła się, że nie na straty, stwierdzając na zasadzie, że tyle z tego miała, że mogła pobawić się w sklep.

Myślę, że lepiej po prostu szyć dla siebie i czasami coś komuś odsprzedać po znajomości takiej naszej forumowej, aby wpadły fundusze na jakąś nową lalkę, ewentualnie grosz do budżetu.

Życie z szycia, ja osobiście jakoś tego na dzień dzisiejszy nie czuję. Do tego prócz szycia, projektuj, staraj się wpasować w różne gusta, inwestuj w akcesoria, tkaniny, licz się, że mogą Ci potencjalnie wykraść pomysły, lub ostatecznie zaleje nas tanizna z Chin.

Ja chętnie szyłam bym z Tobą, we dwie raźniej, tak, aby pomalutku coś rozwinąć, nie nastawiając się początkowo ze swojej strony na jakikolwiek konkretny zysk, bardziej dla doświadczenia i z zamiłowania, może coś by nam wyszło, tylko firmy na siebie nie otworzyłabym raczej, bojąc się przysłowiowego strzału w stopę i masy długów. No i pewnie mieszkamy od siebie kilkaset kilometrów dalej, by się chociaż spotkać i wypracować jakiś grunt.

Re: Własna działalność lalkowa - masa pytań

: 21 lip 2017, 17:09
autor: niemiłamonika
Proszę o zamknięcie wątku. Dziękuję.

Re: Własna działalność lalkowa - masa pytań

: 21 lip 2017, 19:37
autor: ingrid
Niemiłamoniko, tak na zakończenie tematu, chciałam tylko dodać, aby nie wyjść przypadkiem na hipokrytkę, że ja także szukam w pewnym sensie rozwiązania, aby móc cieszyć się szyciem i zarazem móc przy tym nawet zarobić. Bardzo szczerze życzę Ci sukcesów w tej dziedzinie, byłoby wspaniale gdybyś mogła spełnić marzenia i wnieść tak wiele radości w swoje życie. Nie chciałabym absolutnie swoimi słowami podcinać Ci skrzydeł i zapału, obyś nie zaniedbała swojego talentu, tylko go rozwijała w pięknym i dobrym kierunku. Tyle, że w naszym kraju amerykański sen raczej się nie sprawdza. Oby pęd za pięknym wyobrażeniem nie legł na przedbiegach, gdy dopada proza życia.

Re: Własna działalność lalkowa - masa pytań

: 21 lip 2017, 20:08
autor: Kamelia
Dziewczyny, jak otworzycie spółkę, to i ja poproszę o wciągnięcie, bo nad tym samym się właśnie zastanawiam! :) Powodzenia! :)