Carmazin, ja od siebie mogę powiedzieć tyle, że zawsze podziwiam dobry repaint czy ooak, bo to czyjś talent i praca włożona w lalkę. Ale wszystko w tych kwestiach jest rzeczą gustu, a z tym, jak wiadomo bywa różnie
Ba, sam boleję nad tym, że chociaż lubię rysować i sprawia mi to frajdę, to mój pierwszy i jedyny repiant okazał się gigantyczną klęską, cóż, powiedziałem sobie, trudno, widocznie nie jest mi to pisane i trzeba się trzymać kartki papieru, formy 2d i twórczości lalkowej w innym zakresie.
Jest tak, że wystawiając swoje prace na oczy ogółu, trzeba liczyć się z krytyką i negatywnym zdaniem na temat naszej twórczości, to tak naprawdę jest dobra rzecz, bo wyrabia twardą skórę, która jest potrzebna właśnie wtedy, kiedy obnażasz trochę swojego wnętrza przed światem. Nie wszystkim będzie podobało się to, co robisz i trzeba się z tym pogodzić.
Obserwuję Cię na flickrze, oglądam też to, co pokazujesz na forum i jestem pod wrażeniem Twojej kreatywności, wrażliwości artystycznej, talentu i warsztatu. Duże wrażenie zrobiły na mnie Twoja a'la steampunkowa Lagoona, absolutnie urocza vintage-owa EAH i 4-ramienna bogini. Bardzo przyjemnie ogląda mi się Twoje prace.
Niestety, są trolle, które rzucą jakimś głupim komentarzem, który potrafi skutecznie zepsuć cały dzień i poddać w wątpliwość własne umiejętności. Kiedyś czytałem, że na 1 negatywny komentarz potrzeba 7 pozytywnych, żeby zatrzeć ten nieprzyjemny. Bardziej przejmujemy się negatywną krytyką, nawet bezpodstawną, niż cieszymy się z pochwały. Trzeba nauczyć się z tym żyć, puszczać pewne rzeczy mimo uszu/oczu i skupić się na własnej twórczości, rozwoju, poszukiwaniach inspiracji i po prostu czerpaniu radości z tego, co robimy.
Poza tym, ja wychodzę z założenia, że nieładnie komuś zaglądać do portfela, a skoro ktoś kupił sobie lalkę za własne pieniądze, to niech z nią robi co chce, jeżeli mi się to nie podoba, swoje zdanie mogę zachować dla siebie, czego zresztą nie omieszkam uczynić, co sobie pomyślę, to moje ;P