Zmęczenie materiału", czyli czasowe rozstanie z lalkami

Dział dla rozmów o tajnikach kolekcjonowania lalek.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Lacrima
Posty: 1336
Rejestracja: 09 sty 2012, 19:09
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Zmęczenie materiału", czyli czasowe rozstanie z lalkami

Post autor: Lacrima »

Only NM pisze:Doskonale Cię rozumiem, Porcelino. W dodatku złotówka krucho się trzyma w porównaniu z dolcem czy euro.
Niedawno miałam takiego doła lalkowego z powodów finansowych, mianowicie kiedy patrzę na innych kolekcjonerów którym stale przybywa jakaś piękna lalka (niekoniecznie limitowana, niekoniecznie kolekcjonerska) to zadaje sobie pytanie czy ja kiedykolwiek będę tak mogła? To dosyć dołujące, w dzisiejszych czasach bo możesz mieć dyplom magistra i nadal pracować jako kelnerka :(
Dla mnie kurs walut co coś wyjątkowo bolesnego, sprawdzam codziennie i serce mnie boli że zarabiając w 2k$ dolarów mogę za 600 kupić np 5 lalek po 120$, a mieszkając w tym zakichankym kraju przy zarobkach 2kPLN z dostawami, Vatem etc tylko jedną. Mam wrażenie że kupuję tańsze lalki jako zapychacze...
O magistrze proszę nie wspominaj, ostatnio chciałam zrezygnować ze studiów jak się dowiedziałam że jako lek wet 1/16 ma szanse na zarobki większe niż 800zł a przy 10 letnim stazu 2,5k.
Próbuję się pocieszać, że zawsze mogliśmy mieszkac w Etiopii i mieć do źródła wody kilka km....
You can't buy happiness, but you can buy dollies. And that's kind of the same thing.
Mój flickr: http://www.flickr.com/photos/108814335@ ... 910744495/

Awatar użytkownika
Magalita
Posty: 818
Rejestracja: 19 lut 2012, 22:44
Kontakt:

Re: Zmęczenie materiału", czyli czasowe rozstanie z lalkami

Post autor: Magalita »

mnie też dopadl marazm lalkowy... zmusiłam się do tutorialu ale weny na tym koniec... żenada :facepalm:
Zapraszam - blog pod nowym adresem! ----> http://summerdollstories.blogspot.com/
Obrazek

Awatar użytkownika
Grażyna
Posty: 1297
Rejestracja: 04 mar 2012, 20:38
Kontakt:

Re: Zmęczenie materiału", czyli czasowe rozstanie z lalkami

Post autor: Grażyna »

Ja też pisałam o tym na blogu - znudzenie i zniechęcenie. Wiecie, mam nadzieję, że to przejściowa listopadowa deprecha, która wkrótce odpuści.
Wiem, skąd się wzięło moje zniechęcenie - mam za dużo disnejowkich lalek - moja kolekcja jest prawie kompletna (oprócz kilku charakterów, które finansowo leżą daleko poza moimi możliwościami). Kilku z tych lalek nawet nie lubię, zostały kupione tylko po to, aby uzupełnić zbiór. Wiem, że to głupie, ale tego powodu nie mam możliwości ich sprzedaży - nie leży w mojej naturze dekompletowanie czegoś, co stanowi całość. :bezradny:

Marzy mi się taka "ruchoma-żywa" kolekcja, jak u Dollbiego. Część lalek zostaje, część idzie w świat. Mam zamiar spróbować czegoś takiego z majsinkami :]
Obrazek

Awatar użytkownika
Violla Nask
Posty: 274
Rejestracja: 30 kwie 2012, 09:00
Kontakt:

Re: Zmęczenie materiału", czyli czasowe rozstanie z lalkami

Post autor: Violla Nask »

o wątek dla mnie:) mnie już z miesiąc trzyma- totalne oddalenie od lalek - są mi całkowicie obojętne - ale nie przeszkadza mi to- bo przynajmniej dzieki temu zajęłam się realnym zyciem - jak się zastanowię, to chyba przyczyna było rozczarowanie tonnerką...z drugiej strony - chciałam się ich "pozbyć", ale jak przyszło do wystawianie, to żal mi sie zrobił :)
moja lalkowa stronka http://lalkomania.blogspot.com/

zawsze mam dużo do pogadania - zwłaszcza jako mama:)
http://mamydopogadania.blogspot.com/
a tu moje niezdarne jak na razie próby biznesowe:)
http://www.mamaodrana.pl

Awatar użytkownika
Lacrima
Posty: 1336
Rejestracja: 09 sty 2012, 19:09
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Zmęczenie materiału", czyli czasowe rozstanie z lalkami

Post autor: Lacrima »

Faktycznie jakaś depresja nam tu krąży...
Porcelino, skoro obecne zasady zbioru tak Cię męczą to może zmień zasady? :) Jesteś żelazna dla mnie w tej samokontroli, to niesamowite tak się trzymać! Może poprostu kup nową witrynkę? A jeśli niezdobyte lalki są tak niezdobyte to masz sporo czasu na zebranie funduszy bez odsyłania lalek na których Ci zależy.
You can't buy happiness, but you can buy dollies. And that's kind of the same thing.
Mój flickr: http://www.flickr.com/photos/108814335@ ... 910744495/

Awatar użytkownika
jewelsnake
Posty: 1554
Rejestracja: 29 gru 2011, 20:43
Lokalizacja: dark side of the sun
Kontakt:

Re: Zmęczenie materiału", czyli czasowe rozstanie z lalkami

Post autor: jewelsnake »

Też od jakiegoś czasu mam mało zapału do lalek (brak miejsca na dioramy i workshop robi swoje) , zastanawiam się nad sprzedażą części zbiorów (tych lalek które trafiły do mnie przypadkowo, w zestawach z innymi, wybranymi lalkami). Staram się podtrzymać zapał wyszukując sobie nowe, interesujące mnie serie lalek.
"It's not that I can't find worth in anything
It's just that I can't find worth in enough"
Manic Street Preachers

Awatar użytkownika
mangusta
Posty: 526
Rejestracja: 10 lip 2012, 09:21
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Zmęczenie materiału", czyli czasowe rozstanie z lalkami

Post autor: mangusta »

Mam to samo, od miesiąca nie ruszyłam lalek i coraz częściej czepia się mnie myśl, że jest ich po prostu za dużo - nie ogarniam :(

Awatar użytkownika
privace
Posty: 2499
Rejestracja: 27 gru 2011, 12:23
Kontakt:

Re: Zmęczenie materiału", czyli czasowe rozstanie z lalkami

Post autor: privace »

A mnie od kilku miesięcy trzyma. Brak funduszy choćby na kilkuzłotowego trupka, brak ochoty na blogowanie, na forum tylko z obowiązku jestem...
Lalki zwalone na stos przy okazji przemeblowania leżą na tym stosie i się kurzą, nawet nie mam ochoty ich poukładać, otrzepać z kurzu... Depresja w czystej postaci, nie tylko lalkowa, ale ogólna...

Awatar użytkownika
Ania_DollSecondHand
Posty: 1398
Rejestracja: 14 sty 2012, 22:48
Kontakt:

Re: Zmęczenie materiału", czyli czasowe rozstanie z lalkami

Post autor: Ania_DollSecondHand »

U mnie rozstania z lalkami zazwyczaj wywołane są zwyczajnym lenistwem, bo po "zabawie" nie chce mi się ogarniać całego towarzystwa i tak leży w bałaganie przez kilka, kilkanaście dni. I to nazywam zmęczeniem materiału. Ale jak już się zmuszę do ogarnięcia (częściej to mój facet mnie zmusza, bo lalki walają się po całym mieszkaniu :D ), to wtedy wkręcam się w lalki i tak w kółeczko :D Na tym polega moje lalkowanie ;)

Tak więc myślę, że każdy ma takie chwile i nie ma się co załamywać. Privace, może to depresja jesienna... Polecam dużo czekolady! Mnie Mikołaj obdarował wcześniej i już się nie mogę patrzeć na wszystko, co związane z kakao :facepalm:

Awatar użytkownika
Porcelina
Posty: 116
Rejestracja: 03 sty 2012, 23:29
Kontakt:

Re: Zmęczenie materiału", czyli czasowe rozstanie z lalkami

Post autor: Porcelina »

Lacrima pisze:Faktycznie jakaś depresja nam tu krąży...
Porcelino, skoro obecne zasady zbioru tak Cię męczą to może zmień zasady? :) Jesteś żelazna dla mnie w tej samokontroli, to niesamowite tak się trzymać! Może po prostu kup nową witrynkę? A jeśli niezdobyte lalki są tak niezdobyte to masz sporo czasu na zebranie funduszy bez odsyłania lalek na których Ci zależy.
Podumałam sobie nad tym co napisałaś. Masz rację, nie dam rady ciągnąć kolekcji na dotychczasowych zasadach, ciężko mi będzie się przestawić na dużo rzadsze zakupy lalkowe ale chyba to jedyne wyjście. Póki co robię finalną czystkę i zobaczymy jak to będzie :)

Awatar użytkownika
mangusta
Posty: 526
Rejestracja: 10 lip 2012, 09:21
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Zmęczenie materiału", czyli czasowe rozstanie z lalkami

Post autor: mangusta »

Po dość brutalnej czystce "zmęczenie materiału" minęło :) Zrobiło się luźniej, jaśniej i milej.

Herma
Posty: 80
Rejestracja: 18 maja 2015, 22:39
Lokalizacja: łódź
Kontakt:

Re: Zmęczenie materiału", czyli czasowe rozstanie z lalkami

Post autor: Herma »

Ja ostatnio po zrobieniu Spa moim lalkom dopiero po 1,5 miesiąca się nimi zainteresowałam i je poubierałam i wyczesałam oraz na nowo im umyłam włosy i teraz sobie siedzą ładnie na półeczce.

niemiłamonika
Posty: 643
Rejestracja: 26 lut 2014, 19:10
Kontakt:

Re: Zmęczenie materiału", czyli czasowe rozstanie z lalkami

Post autor: niemiłamonika »

Hm.... i w końcu ja trafiłam do tego działu.Zbierałam , polowałam , czesałam, ubierałam ale...do kilku lalek przestałam coś czuć.Mówię że już jej nie kocham hah i niestety sprzedaję dalej w świat.Mocno okroiłam kolekcję a czuję że to nie koniec...Ale raczej to mądre bo nie mam po prostu czasu tyle by móc się nimi wszystkimi zajmować, a nie chcę by tylko stały.

Awatar użytkownika
barbusia77
Posty: 1892
Rejestracja: 25 wrz 2013, 11:20
Kontakt:

Re: Zmęczenie materiału", czyli czasowe rozstanie z lalkami

Post autor: barbusia77 »

niemiłamonika pisze:Hm.... i w końcu ja trafiłam do tego działu.Zbierałam , polowałam , czesałam, ubierałam ale...do kilku lalek przestałam coś czuć.Mówię że już jej nie kocham hah i niestety sprzedaję dalej w świat.Mocno okroiłam kolekcję a czuję że to nie koniec...Ale raczej to mądre bo nie mam po prostu czasu tyle by móc się nimi wszystkimi zajmować, a nie chcę by tylko stały.
Chyba mam podobnie... Szukałam,śledziłam rózne aucje,kupowałam z motylami w brzuchu a teraz patrzę na nie i nic nie czuję.. wyprzedaję,wyprzedaję.. ciągle "wykopuję" kolejną lalkę w świat..MaM nadzieję że to mninie...
<3

Awatar użytkownika
Daga
Posty: 591
Rejestracja: 27 kwie 2012, 23:30
Kontakt:

Re: Zmęczenie materiału", czyli czasowe rozstanie z lalkami

Post autor: Daga »

Nie rozumiem przejmowania się takim stanem rzeczy. Jest czas dłubania w lalkach, jest czas zajmowania się innymi, może chwilowo ciekawszymi, rzeczami. Dla mnie to było naturalnie od samego początku. Miesiącami potrafię nie kupować żadnych panien, nie pisać na blogu, ogólnie mieć wywalone i jakoś nie uważam, żeby to było straszne ostateczne wypalenie i koniec świata. Ciągłość przy tym hobby jest trudna.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości