Strona 1 z 72

Lalkowy HAPPYTON :)

: 18 maja 2012, 15:08
autor: Soul
Czasem brakuje mi miejsca, gdzie mogłabym poszczerzyć się z jakiś pierdółek, np z:

radości z jakiegoś drobiazgu dla lalki,
z odnalezienia lali z dzieciństwa w piwnicy,
z upolowania czegoś do pokoiku lalkowego na allegro,
z tego, że mąż nie kręci nosem i jakoś o dziwo toleruje coraz większe ilości gumowych lal w najdziwniejszych miejscach :hihi:
z tego, że udało mi się coś naprawić, uratować kołtuna
uszyć,
dopasować,
wymyśleć
a choćby i z tego, że kiedy mi tego potrzeba, lalki po prostu niesamowicie poprawiają mi humor i odstresowują jak nic innego!

A że nie wszystko to pasuje do wątku "zwariowałam - znów kupiłam lalkę" :) więc może tu by można razem się podzielić radością z czegoś nawet dużo mniejszego niż kupno nowego modelu do kolekcji...? :zawstydzony:

Bo ja np. dzisiaj mam dwa, ba trzy! powody do tego uśmiechu, jaki mam na twarzy :D Po pierwsze, udało mi się kupić na allegro starą, baaaardzo starą szafę na ubranka dla lalek. Stan kiepski, ale nie dla mnie - wystarczy przeszlifować papierem ściernym, zamontować drążek na wieszaki, którego nie ma, pomalować i już! O, ta już do mnie jedzie:

Obrazek

Obrazek

a po drugie, wczoraj po raz PIERWSZY sama zdjęłam i zamontowałam ponownie główkę lalki, bez uszkodzeń i uszczerbków na zdrowiu!!!!!

i po trzecie, pamiętacie, jak narzekałam, że Sassy Fashionistas tak mnie zawiodła, jej buzia bleeee, i w ogóle? Otóż kupiłam swego czasu lalkę Tereskę z Fashion Fever, gdzie podejrzewałam, że jest jakaś masakra, bo sprzedające nie odpowiedziała na mojego maila z zapytaniem, na czym polega dokładnie lekko "poluzowana główka" Faktycznie, nauczyłam się już, że w praktyce oznacza to pękniętą i klejoną szyjkę, oraz to, że jak pstryknę lalce w główkę, to kręci się jak karuzela dookoła :lol:

ALE! Jej cudna buzia po przełożeniu na ciałko Sassy - po prostu padłam, jak to zobaczyłam, wydałam westchnienie i miałam wrażenie, że to przecież jest JEJ ciałko, że wszystko wróciło na swoje miejsce! Normalnie, dzisiejszy dzień jest cudny...

:hura: :hura: :hura:

Re: lalkowy HAPPYTON :)

: 18 maja 2012, 18:46
autor: Stary_Zgred
Ale fajne wydarzenia :) Szafa bardzo mi się podoba. Po wyszlifowaniu i pomalowaniu to będzie prawdziwe cudeńko. Plastikowe mebelki się do niej nie umywają.

Re: lalkowy HAPPYTON :)

: 18 maja 2012, 20:00
autor: Violla Nask
szafa rewelacja- moja babcia kiedys taką miała- prawdziwą! Ty masz już ją w domu? jestes pewna że to dla lalek:) - normalnie jak będe u rodziców to fotke pstrykne bo jeszcze stoi na strychu :P ...i gratulacje - każdy powód do radości jest dobry - zwłaszcza jak rewelacyjny :)

Re: lalkowy HAPPYTON :)

: 18 maja 2012, 21:50
autor: sowa58
Świetnie to wymyśliłaś. Przyłączam się i też od czasu do czasu się poszczerzę. Za kilka dni kończę remont sypialni i moje lalki wrócą z wygnania do domu, to wrzucę jakieś zdjęcie.

Re: lalkowy HAPPYTON :)

: 24 maja 2012, 09:39
autor: Soul
Szafa jest już u mnie!!!! :jupi:

Dla mnie jest piękna, już nawet w takim stanie :lol: :zawstydzony: najbardziej się obawiałam zapachu, że będzie jakaś tragedia, ale ufff - pachnie tylko drewnem :) Muszę dorobić nóżki, bo ona nie ma z tyłu tych nóżek, które widać na zdjęciu z przodu, ale to nic, z tyłu są mniej widoczne, jak nie wyjdzie mi z drewna, zrobię z korka, bo po pomalowaniu i tak nie będzie to aż istotne, no nie? :)

Re: lalkowy HAPPYTON :)

: 24 maja 2012, 13:52
autor: Stary_Zgred
Właśnie się dowiedziałam, że mój blog wczoraj odwiedziło 4535 osób. A wszystko to, tylko dlatego, że podlinkowali moją notkę o sex-lalkach z Japonii na "Wykopie": http://www.wykop.pl/link/1146541/tabu-seks-lalki/. :haha:
Internet to potęga :D

Re: lalkowy HAPPYTON :)

: 24 maja 2012, 14:11
autor: Soul
o ja cię... :lol:

ja wiem, cała ta otoczka, itd. już abstrahując od przeznaczenia, ale kurcze, te lalki są piękne, te oczyska.... :] Ładnie je zrobili.

a liczba odwiedzin, o matko, imponująca, zgredzik, gratulejszyn.... :hyhy: :lol:

Re: lalkowy HAPPYTON :)

: 25 maja 2012, 22:19
autor: Magalita
Zgredko ale Ci się trafiło!
Co do Happyton'u
Kupiłam dwie Fashionistas w Carrfurze po 20 zł na ciałka... chcę skompletować główki i chcę je mieć z ciałkami... niby nic ale się cieszę choć mój mąż już na moje lale patrzeć nie może... tyle ich jest :pudło:

Re: lalkowy HAPPYTON :)

: 26 maja 2012, 14:14
autor: Stary_Zgred
Magalita pisze:Kupiłam dwie Fashionistas w Carrfurze po 20 zł na ciałka... chcę skompletować główki i chcę je mieć z ciałkami... niby nic ale się cieszę choć mój mąż już na moje lale patrzeć nie może... tyle ich jest :pudło:
Haha, w pełni rozumiem Twojego męża. Ja na swoje też już patrzeć nie mogę, bo jest ich za dużo :D Na szczęście istnieją portale aukcyjne.

Re: lalkowy HAPPYTON :)

: 26 maja 2012, 15:00
autor: Magalita
ALe w tym cała rzecz że ja patrzeć mogę i nie chcę się pozbywać... zaczynam się zastanawiać ewentualnie nad pozbyciem się My Scenek - 3 są z serii Pop Diva, Kenzie i Nolee

Re: lalkowy HAPPYTON :)

: 05 cze 2012, 15:09
autor: Soul
nie wierzę normalnie!!!

Mój mąż dostał od koleżanki reklamówkę zabawek po jej starszych dzieciach, dla naszych chłopaków, przy nim też segregowała inne, chciała wyrzucić czy też odłożyć jakieś stare trupki Barbie, a on - jakby to była najnormalniejsza rzecz na świecie, zagarnął je dla mnie!!! Ten, który uniesieniem brwi pomieszanym z drobnym zdegustowaniem komentuje widok swej połowicy z lalką ręku, który dopiero pomału zaczyna się przyzwyczajać i nie denerwować na co jakiś czas napotykane lalki moczone łbem w słoikach z płynem do płukania, poustawiane w najdziwniejszych miejscach...

Nieważne, w jakim stanie będą te lalki, czy w ogóle do czegoś się przydadzą, ale obiecałam sobie, że choć jedną z nich odratuję i zatrzymam, co by się nie działo - bo bardzo mnie zdziwił i ujął dziś........ :] :] :] Chyba się pomału oswaja z moim lalkowym nałogiem... :hihi: Normalnie, dziś pędzę z roboty do domu jak na skrzydłach!!! :dance:

Re: lalkowy HAPPYTON :)

: 06 cze 2012, 23:06
autor: Mono
Soul, trzymam kciuki, żeby to były lalki, którym da się jeszcze przywrócić piękno :)

Re: lalkowy HAPPYTON :)

: 09 cze 2012, 10:28
autor: Violla Nask
a ja zaczynam powoli wyciągać z pudeł mebelki dla lalek - w końcu chyba od nich zacżęła się ta moja lalkomania :)
na razie pralnia :
Obrazek

przypadkowo stala się tłem do mojej kolejnej opowiastki ...wczoraj zamiast oglądać mecz - dokończyłam historyjkę :) - zapraszam na bloga:)

Re: lalkowy HAPPYTON :)

: 13 cze 2012, 08:55
autor: Soul
nasska, super pralnia! Normalnie zazdroszczę twojej córeczce! :slinka: Ja mam kuchnię z tej samej serii :hyhy: , to z serii Barbie Mieszkanie Marzeń, prawda?


a ja jestem od kilku dni oczarowana Eliną, wróżką, którą kupiłam z nogami w kiepskim stanie, o sami zobaczcie:

Obrazek

nie wiem, czy widać na zdjęciu ten ogrom wżartych plamek, oprócz tej jednej wielkiej, ale pumeks, szczotka do szorowania rąk, mydło i soda oczyszczona, i już voila, nie ma NIC :hura:

ale buźkę ma niesamowitą, jest to pierwsza lalka, na którą jak patrzę, to mam nieodparte wrażenie, że jest smutna.. I jej prawdziwe rzęsy, no cudo! O.o moja jest chwilowo niewyjściowa, bo moczy się od wczoraj w płynie zmiękczającym, więc dam tylko zdjęcie z netu jej twarzy:

Obrazek

najwięcej radości mam z tego, że ona ma tak długie włosy!! O wiele dłuższe niż na zdjęciu! A druga sprawa, wpadłam na pomysł, że dam jej nowe ciałko, nie będzie już wróżką, jakoś nie mogę się przyzwyczaić do tego plastikowego gorsetu na stałe. Teraz pozostało jeszcze usunięcie makijażu, ona posiada takie charakterystyczne fioletowe zawijaski od kącików oczu aż do czoła, usuwając je pewnie będę musiała usunąć też dolne rzęsy, hm, jeszcze pomyślę, ale bardzo chcę z niej zrobić nie-wróżkę, tylko uwydatnić w niej taką zamyśloną, cichą piękność... :serducho: :]

Re: lalkowy HAPPYTON :)

: 13 cze 2012, 21:33
autor: Violla Nask
tak - mieszkanie marzen- mamy wszystkie 6:) z tymi fajnymi malymi gadżetami - ostatnio sie razem bawiłysmy hihih :) fajnie miec dzieci i lalki :P