Jak zrobić PROSTĄ kanapę dla Barbie - instrukcja
: 07 sty 2012, 20:56
Poradnik ten zawiera instrukcję, jak zrobić najprostszą na świecie kanapę dla lalek wielkości Barbie. Jeśli chcecie sprawić swoim lalkom wygodny mebel wypoczynkowy, a nie chcecie wydawać pieniędzy lub macie niezbyt rozwinięte umiejętności konstruowania (jak ja) to ten tutorial jest właśnie dla Was!
Do wykonania takiego mebelka potrzebujemy:
* gąbkę o dwóch różnych grubościach - u mnie cienka ma 3 cm, gruba 5 cm
* klej stolarski wikol lub inny, który nie stopi gąbki
* nożyczki, pędzelek do kleju
* materiał na obicie
* wata na wypchanie podłokietników (mogą też być stare rajstopy, albo szmatki pocięte na małe kawałeczki)
* igła i nitka
* miarka
* pudełko czekoladek, cobyśmy mieli dobry humor przy pracy
i oczywiście asystę w postaci lalki!
Z gąbki wycinamy prostokąty o odpowiedniej długości, u mnie to 24 cm, taka długość spokojnie pomieści 3 lalki. Szerokość siedziska to 13 cm, wystarczy spokojnie 10 cm, pozostałe 3 to grubość oparcia, które musimy umieścić w siedzeniu, ale o tym niżej. Wysokość oparcia 10 cm.
Zaokrąglamy w miarę równo brzegi.
Teraz czynność wymagająca pewnej dawki precyzji: wycinamy rowek w siedzisku o szerokości gąbki cienkiej. Czyli jak moje oparcie jest grube na 3 cm, to rowek też ma być 3 centymetrowy. Wycinamy mniej więcej do połowy grubości gąbki grubszej. Najlepiej zacząć od przepołowienia grubej, wtedy nie ma ryzyka, że coś nam się za dużo utnie i urwie. Najlepiej to ciąć ostrym nożem, bo nożyczkami raczej nie będzie możliwości.
Wycięcie powinno tworzyć taki schodek, a pozostały cienki kawałek gąbki zachowajmy, być może przyda się później.
Wycięcie i brzeg oparcia smarujemy obficie wikolem. Najlepiej użyć pędzelka do rozprowadzenia kleju. Tylko go potem umyjcie zanim wyschnie, ja nie umyłam i pędzelek jest do wyrzucenia.
Obie gąbki składamy do siebie posmarowaną stroną jak na zdjęciu i stawiamy na grzejnik do wyschnięcia (można dodatkowo obciążyć np. książkami miejsce sklejenia, by bardziej do siebie przylegało, nie będzie ryzyka, że coś nie "załapie").
Klej stolarski schnie bardzo długo, dlatego ze sklejonymi gąbkami trzeba postępować ostrożnie. Po około 1-1,5 godzinie można już delikatnie obszywać kanapę. Całkowity czas schnięcia, kiedy to spoina będzie nie do rozerwania to około 12 godzin.
W czasie gdy klej wysycha, zabieramy się za uszycie obicia. Potrzebujemy do tego kilku kawałków materiału, skrojonych jak na zdjęciu poniżej. Niestety wymiary musicie sobie ustalić sami, bo przez sklejenie mogą się trochę różnić od moich. Ja pomagałam sobie przy wycinaniu szablonami z kartki o takim samym kształcie jak wycięte gąbki, tak jest o wiele łatwiej niż cięcie na oko!
Nie zwracajcie uwagi, że tak krzywo ucięłam niektóre krawędzie, wszystko zszywałam maszyną, więc miałam szansę naprostowania materiału szwem
Z wyciętych kawałków powinno nam wyjść coś takiego:
Wycinamy jeszcze dwa prostokąty, uszyjemy z nich dwa wałeczki wypchane watą, które stworzą podłokietniki.
UWAGA: Jeśli nie chcecie szyć okrągłych podłokietników, z powodzeniem możecie wykorzystać wycięty wcześniej pasek gąbki. Wystarczy go tylko dociąć, obszyć materiałem i gotowe.
Tył kanapy obszyłam białym płótnem tylko dlatego, że szkoda mi było materiału, który użyłam na przód, Wy możecie obszyć tył i dół czym chcecie.
Ostatni szew niestety trzeba zrobić na prawej stronie.
Na końcu doszywamy oparcia na ręce. Oczywiście szyjemy od spodu, żeby nie było widać.
Pamiętajcie, że podłokietniki też mają z jednej strony szew na prawej stronie, nie pomylcie się!
I gotowe
Jakieś pytania?
Do wykonania takiego mebelka potrzebujemy:
* gąbkę o dwóch różnych grubościach - u mnie cienka ma 3 cm, gruba 5 cm
* klej stolarski wikol lub inny, który nie stopi gąbki
* nożyczki, pędzelek do kleju
* materiał na obicie
* wata na wypchanie podłokietników (mogą też być stare rajstopy, albo szmatki pocięte na małe kawałeczki)
* igła i nitka
* miarka
* pudełko czekoladek, cobyśmy mieli dobry humor przy pracy
i oczywiście asystę w postaci lalki!
Z gąbki wycinamy prostokąty o odpowiedniej długości, u mnie to 24 cm, taka długość spokojnie pomieści 3 lalki. Szerokość siedziska to 13 cm, wystarczy spokojnie 10 cm, pozostałe 3 to grubość oparcia, które musimy umieścić w siedzeniu, ale o tym niżej. Wysokość oparcia 10 cm.
Zaokrąglamy w miarę równo brzegi.
Teraz czynność wymagająca pewnej dawki precyzji: wycinamy rowek w siedzisku o szerokości gąbki cienkiej. Czyli jak moje oparcie jest grube na 3 cm, to rowek też ma być 3 centymetrowy. Wycinamy mniej więcej do połowy grubości gąbki grubszej. Najlepiej zacząć od przepołowienia grubej, wtedy nie ma ryzyka, że coś nam się za dużo utnie i urwie. Najlepiej to ciąć ostrym nożem, bo nożyczkami raczej nie będzie możliwości.
Wycięcie powinno tworzyć taki schodek, a pozostały cienki kawałek gąbki zachowajmy, być może przyda się później.
Wycięcie i brzeg oparcia smarujemy obficie wikolem. Najlepiej użyć pędzelka do rozprowadzenia kleju. Tylko go potem umyjcie zanim wyschnie, ja nie umyłam i pędzelek jest do wyrzucenia.
Obie gąbki składamy do siebie posmarowaną stroną jak na zdjęciu i stawiamy na grzejnik do wyschnięcia (można dodatkowo obciążyć np. książkami miejsce sklejenia, by bardziej do siebie przylegało, nie będzie ryzyka, że coś nie "załapie").
Klej stolarski schnie bardzo długo, dlatego ze sklejonymi gąbkami trzeba postępować ostrożnie. Po około 1-1,5 godzinie można już delikatnie obszywać kanapę. Całkowity czas schnięcia, kiedy to spoina będzie nie do rozerwania to około 12 godzin.
W czasie gdy klej wysycha, zabieramy się za uszycie obicia. Potrzebujemy do tego kilku kawałków materiału, skrojonych jak na zdjęciu poniżej. Niestety wymiary musicie sobie ustalić sami, bo przez sklejenie mogą się trochę różnić od moich. Ja pomagałam sobie przy wycinaniu szablonami z kartki o takim samym kształcie jak wycięte gąbki, tak jest o wiele łatwiej niż cięcie na oko!
Nie zwracajcie uwagi, że tak krzywo ucięłam niektóre krawędzie, wszystko zszywałam maszyną, więc miałam szansę naprostowania materiału szwem
Z wyciętych kawałków powinno nam wyjść coś takiego:
Wycinamy jeszcze dwa prostokąty, uszyjemy z nich dwa wałeczki wypchane watą, które stworzą podłokietniki.
UWAGA: Jeśli nie chcecie szyć okrągłych podłokietników, z powodzeniem możecie wykorzystać wycięty wcześniej pasek gąbki. Wystarczy go tylko dociąć, obszyć materiałem i gotowe.
Tył kanapy obszyłam białym płótnem tylko dlatego, że szkoda mi było materiału, który użyłam na przód, Wy możecie obszyć tył i dół czym chcecie.
Ostatni szew niestety trzeba zrobić na prawej stronie.
Na końcu doszywamy oparcia na ręce. Oczywiście szyjemy od spodu, żeby nie było widać.
Pamiętajcie, że podłokietniki też mają z jednej strony szew na prawej stronie, nie pomylcie się!
I gotowe
Jakieś pytania?