dolls forum

Basaak to klon lalki Blythe.
Główną zaletą lalki jest niska cena, bo lalkę można nabyć już za ok 100PLN w zależności gdzie się trafi.
Jakość lalki jest rzeczą dyskusyjną a patrząc na cenę jest całkiem nieźle. Jeżeli ma służyć do celów artystycznych - czyli przetworzenia i trzymania na półce jako eksponat w pełni wystarczy - przy zabawach może nie wytrzymać- dla dzieci się nie nadaje.
Lalka posiada 4 warianty kolorystyczne oczu, którymi przypomina mi wersję vintage produkowaną przez Kennera.

http://klinikalalek.blogspot.com/2012/1 ... otnej.html

Do mnie przyjechała jedna Paskuda w celu urzeczywistnienia pewnej wizji, jednak zdrowie znowu pokrzyżowało mi plany i chwilowo wizja się oddaliła, jednak pobawiłam się w tworzenie Basaakowego odzienia



W sukience szytej dla Momoko, butkach zdobycznych "madeinchina"

ooo super że założyłaś ten wątek... Myślę nad taki okazem, właśnie po to by ją zepsuć Podłubać w niej, pomalować... szkoda mi pieniędzy na oryginalną blythe, tylko po to by ją zepsuć. Nada toto sie?

elianka pisze:ooo super że założyłaś ten wątek... Myślę nad taki okazem, właśnie po to by ją zepsuć Podłubać w niej, pomalować... szkoda mi pieniędzy na oryginalną blythe, tylko po to by ją zepsuć. Nada toto sie?

E tam zepsuć - tego się zepsuć nie da - jeżeli nie będziesz nią rzucać każda interwencja wyjdzie jej na dobre
Lalka ogólnie fajna- dobra alternatywa dla tych co chcą spróbować a nie zbankrutować - tym bardziej że są tacy co przeszczepiają oryginalną głowę Blythe na inne ciała- więc kupno samej głowy od 300PLN w górę......

Ja nie lubię Blythe a jedynie chcę poeksperymenować- bo o ile oryginał kompletnie mi się nie podoba i nikt mi nie wmówi że jest inaczej- to już większość działań artystycznych jest światna. Podobają mi się przemalowane lalki gównie w mrocznej wersji.

Ja już Ci, Madziu, pisałam, że bardzo mi się podoba ta laleczka. Ogólnie mam coś takiego, że, jak lalka jest nietypowa, a nawet brzydsza od swoich koleżanek, to wzbudza we mnie jakąś niezidentyfikowaną sympatię

Ania_DollSecondHand pisze:Ja już Ci, Madziu, pisałam, że bardzo mi się podoba ta laleczka. Ogólnie mam coś takiego, że, jak lalka jest nietypowa, a nawet brzydsza od swoich koleżanek, to wzbudza we mnie jakąś niezidentyfikowaną sympatię

No tak lalkę polecam - jak się lubi paskudy to całkiem przyzwoita alternatywa
Na razie eksperymenuję z odzieniem dziś wrzuciłam Siostrę Basaak



Więcej tu http://klinikalalek.blogspot.com/2012/1 ... asaak.html

O, matko, siostra jest zajefajna! Sama szyłaś habicik?

Ania_DollSecondHand pisze:O, matko, siostra jest zajefajna! Sama szyłaś habicik?

Tak to efekt uziemienia przeziębieniowego sobotnie zmagania z maszyną

gdzie jest przycisk "LIKE",ja się pytam??? Siostra Basaak świetna!!!!

Siostra basaak od świętych plastików

elianka pisze:Siostra basaak od świętych plastików

hahahhha,to dobre!!! mamy PATRONKĘ!!!

Siostra Basaak jest... bossska
Poddaję pod rozwagę dodanie jej słodkiego, wielce oświeconego oblicza do nagłówka naszego forum.

A przy okazji podzielę się z Wami złotą myślą wyciągniętą z mojej głowy.
Najpierw wstęp.
Zanim pojawiłam się na forum chłonęłam pasjami blogi lalkowe, różnych skal, maści i odmian. Myślałam sobie nieśmiało, że jedna z dyniogłówek kiedyś trafi w moje spragnione ręce, kiedy już będę obrzydliwie bogata
Ale im dłużej na nie patrzę, tym mniej mi się podobają. Wkurzają mnie gadzie oczy, naburmuszone dzióbki, ciałka, które właściwie na starcie należy zmienić na lepsze, z którymi potem są problemy...
No to pora na złotą myśl.
To, co sprawia, że dyniogłówki są tak piękne i pożądane, to miłość ich właścicieli.

(na basaaka może kiedyś uzbieram... )

Siostra jest świetna! Wiecie jakie było moje pierwsze skojarzenie jak zobaczyłem ich nazwę? To łazaaaaaap ze strasznego filmu

Madelaine pisze:Siostra Basaak jest... bossska
Poddaję pod rozwagę dodanie jej słodkiego, wielce oświeconego oblicza do nagłówka naszego forum.

A przy okazji podzielę się z Wami złotą myślą wyciągniętą z mojej głowy.
Najpierw wstęp.
Zanim pojawiłam się na forum chłonęłam pasjami blogi lalkowe, różnych skal, maści i odmian. Myślałam sobie nieśmiało, że jedna z dyniogłówek kiedyś trafi w moje spragnione ręce, kiedy już będę obrzydliwie bogata
Ale im dłużej na nie patrzę, tym mniej mi się podobają. Wkurzają mnie gadzie oczy, naburmuszone dzióbki, ciałka, które właściwie na starcie należy zmienić na lepsze, z którymi potem są problemy...
No to pora na złotą myśl.
To, co sprawia, że dyniogłówki są tak piękne i pożądane, to miłość ich właścicieli.

(na basaaka może kiedyś uzbieram... )

właśnie chciałam o tym napisać, wszak patronka na nagłówku musi być!
a co do twojej złotej myśli, to po części się zgodzę. niezależnie od modelu, bardziej do gustu przypadają mi te "traktowane po ludzku"...

Słuchajcie, a basaaki i blybe i inne tego typu mają rootowane włosy? I jak z ich artykulacją? A la barbiochy, zginane kolanka?

Basaaki i Blybe i CCE mają takie jakby "skalpy" zdejmowalne,gdzie włoski są wrootowane Artykulacja jest biedna.....ręce przód tył i lekko na boki,a nogi tylko ciut w kolanach.no i w pasie trochę sie obraca głową na boki,ale nie góra-dół.....