Felery dyniogłowców

Wszystko o tych azjatyckich pięknościach
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Stary_Zgred
Posty: 2607
Rejestracja: 29 gru 2011, 12:58
Kontakt:

Felery dyniogłowców

Post autor: Stary_Zgred »

Dyniogłowce (Pullipy i rodzinka) to lalki, które wybitnie łatwo się uszkadzają i pomyślałam sobie, że może przyda się nam wątek o ich najczęstszych felerach, żeby można było unikać defektów.
Moje pierwsze zetknięcie z wielkogłowymi zaowocowało trzema odkryciami - wielkie łby strasznie skrzypią (co akurat bardzo lubię), wypadają im stopy oraz dłonie i są strasznie łamliwe. To ostatnie jest okropne - bierzesz lalkę w rękę, chcesz ustawić ją do zdjęcia, a tu: chrrrrrup - i masz jej rękę wyłamaną ze stawu. Normalnie obchodzić się znimi trzeba jak z jajem!
A jakość peruk? Toż to wyciory są jakieś, nie peruki! Plączą się tragicznie i nie dają ułożyć.
Obrazek

Awatar użytkownika
LolitaDolls
Posty: 589
Rejestracja: 12 cze 2014, 16:23
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Felery dyniogłowców

Post autor: LolitaDolls »

100% prawda! Ja mojemu Ianowi złamałam przedramię chwilę po przybyciu, hah. Właśnie, STANOWCZO ODRADZAM wszystkim Clarity. Jej ciałko jest okropnie łamliwe, jej świecące chipy są zasługą... aluminiowej folii kuchennej która uszkadza się przy wyjmowaniu chipów!, wig to katastrofa, a ciuszki pękają w szwach i rozwalają się dosłownie. Nie polecam absolutnie.

Awatar użytkownika
EvilCupcake
Posty: 1684
Rejestracja: 01 kwie 2013, 18:37
Kontakt:

Re: Felery dyniogłowców

Post autor: EvilCupcake »

To ja mam wyjątkowe szczęście do modeli, bo żadnemu nic nie dolega i nic się nie łamie. ;) Nie liczę jednej pullip, ale ze względu na to, iż jestem jej X właścicielką i lalka łatwego życia nie miała. hehe
Typ trzeci ciałek potwornie skrzypi w kolanach, ale pozuje lepiej niż typ 4, wychodzi na to, że coś za coś.

Truskawa
Posty: 7
Rejestracja: 29 lut 2016, 18:57
Kontakt:

Re: Felery dyniogłowców

Post autor: Truskawa »

Nwm czy ktoś miał ten sam model co ja i czy i mu to dolegało no ale:
Pullip Tiphona- wyjęta prosto z pudełka, z wadliwym odlewem łączenia nogi. W razie mocniejszego "dociśnięcia" z łatwością pęka i idzie tak długo, dopóki się nie zorientujesz. Do stocku raczej zażaleń brak, no chyba że fakt, że kokarda u torebki jest słabo przyszyta i w pewnym momencie odpada, jak i w sukience sznureczki imitujące gorset z którejś strony się odczepiają i przechodzą na drugą :/ Ale to po dłuższym czasie i raczej w wypadku, jak dość dużo korzysta się ze stocku.

Freyja
Posty: 7
Rejestracja: 13 maja 2016, 15:30
Kontakt:

Re: Felery dyniogłowców

Post autor: Freyja »

Od siebie mogę dodać, że Pullip Lunatic Queen od początku ma dosyć sztywną nóżkę w biodrze. Musiałam ją mocno rozruszać, na granicy złamania, żeby mogła w miarę normalnie siadać (tzn. nadal ciężko i z piskiem, ale siada). Może jakaś część jest źle odlana, albo samo ciałko jest tam źle złożone. Zacina jej się też lewa powieka, słyszałam, że u Lunatic Queen to częsty przypadek, jestem w trakcie walki z nieszczęsnym oczyskiem.

Narzekam na nią tak straszliwie, ale dodam, że poza tym i tak ją uwielbiam. Resztę stawów ma w porządku, nic nie wypada. Wiga ma świetnego, jej misterne koczki roztrzepały się dopiero przy ściąganiu go, a i tak nie jakoś potwornie. Ma dziewczyna wady, które trochę psują radość z jej posiadania, ale ciągle jestem zdania, że ma też to "coś".

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości