moje dwie, chciałam zobaczyć jak nowa sukienka Mal wygląda w obiektywie (okropnie!)
żałuję, że nie obszyłam góry zieloną nitką, miałam idealny kolor
a o samych lalkach...
każda miała jakaś wadę. Lonnie miała sztywne kolano i nieruchome stawy w biodrach, Mal tak samo kolano i wypadającą dłoń
włosy są grube i sztywne, pewnie przy bardziej intensywnej zabawie zaczną się łamać
są tak bardzo niefotogeniczne, zrobiłam mnóstwo zdjęć, a nie mogłam wybrać nawet jednego.
nie mogę się dogadać z Lonnie, powinnam ją przebrać, ale wtedy będzie wyglądała jak kolejny klon, bo szyję w kółko to samo, i taaaaaaaaaaaaaaak mi się nie chce
jestem zmęczona, a nic przecież nie robię.
właściwie dla Mal szyło mi się nawet lepiej niż dla MH, jest płaska z tyłu, więc spódnica lepiej się układa. dla MH szyję równą, a wychodzi krótsza z tyłu, bo lalki mają wystający tyłek
widziałam na fb, że ktoś kupił koronacyjną za 35 w tesco. zeszłoroczne przeceny na mh i barbie wypadały losowo w różnych sklepach, więc jak ktoś poluje na konkretną lalkę, to warto zaglądać, może akurat się trafi...
(nie chcę już żadnej innej z tej serii, ale gdybym trafiła na taką cenę, to pewnie nie zastanawiałabym się dwa razy)