dolls forum

Dzięki mojemu presonal shopper (Ciocia K. - dzięki <3 ) stałam się posiadaczką Szajbuski. Nic nie poradzę na to, że dalej uważam ją za podróbkę pullipa, ale ogólnie jest fajna. Z nią jest jak z Blythe i Icy. Niby Icy podróbka, ale w sumie na tyle inna,,że może być osobną lalką i tak samo traktuję szajbuskę. Mam tylko problem z jej kudłami, są sztywne i posklejane. Można im normalne lalkowe spa dla kudłów zafundować?

Co do fashion packów to pewnie są tak samo słabej jakości jak przy lalkach więc na pewno się nie skuszę W końcu się doczekałam mojego nowego MSC i oto mogę się pochwalić moją wersją Koe Wciskanie oczu na miejsce to mordęga... muszę opracować jakiś sposób mniej kłopotliwy bo ten zagraża całej pracy przy buźce.

Tu jeszcze bez oczek żeby się pochwalić w razie co jakby coś potem poszło nie tak
Shibajuku girls Koe repaint by Ameyia / Koral, on Flickr

A tu końcowy efekt. Dodałam też ciałko m2m ale słabo się trzyma. Także kolejna rzecz do dopracowania
Shibajuku girls Koe repaint by Ameyia / Koral, on Flickr
Shibajuku girls Koe repaint by Ameyia / Koral, on Flickr
Shibajuku girls Koe repaint by Ameyia / Koral, on Flickr
Shibajuku girls Koe repaint by Ameyia / Koral, on Flickr

Chyba wyszło całkiem nieźle jak na pierwszy raz, prawda?

Co prawda te lalki to nie moja bajka, ale ta jest śliczna.
Makijaż zrobił robotę

Dziękuję

Nadal ma wysokie czoło, ale repaint bardzo jej pomógł. Taką mogłabym przygarnąć.

Nadal mam mieszane uczucia co do tych lalek. Nawet mi się podoba szarowłosa z nowej serii, ale widziałam je na żywo i są bardzo nieprzekonywujące. Repainty dają nadzieję, że coś się da z nich wycisnąć, jednak 120 zł za masowo produkowaną lalkę, która wymaga wprowadzenia tylu poprawek, to moim zdaniem za dużo. Za dosłownie kilka złotych więcej można dostać MIO kit Pullip. Ubrania słabej jakości też nie zachęcają. Jeżeli jakimś cudem stanieją, ale pojawi się na nie spora promocja, to kupię tak z ciekawości i przetestowania samej siebie w kwestii repaintów. Ale ciągnie mnie do nich jedynie ciekawość.

Pomalowana cudownie (najładniejszy repaint tych lalek jaki widziałam!), cudne nowe oczka, ale mimo wszystko nawet w tak bardzo poprawionym wydaniu te laleczki jakoś do mnie nie przemawiają... mają takie "rozmyte", wydęte rysy twarzy.

Dziękuję za miłe słowa odnośnie repaintu Jednak zgadzam się z wami w 100% że lalka która ma jedynie takiej sobie jakości łepek do pomalowania za 120 zł to ostre przegięcie. Mój Pullip mio kit (z wysyłką 55$) już niedługo zapuka do drzwi i szczerze to testowałam jedynie na tej lalce żeby nabrać wprawy i o dziwo spodobała mi się nawet Niestety lalki w standardzie są w opłakanym stanie. Krzywo zszyte i pomalowane ciuszki. Odbarwiania od ubrań na twarzy lalek. Porażające błędy w makijażu i krzywo przycięte włosy. Szkoda że pani producent która chciała odnieść większy sukces nie brała pod uwagę jakości. Wszystkie lalki mają identyczny kształt co również nie zachęca do zakupu kolejnych sztuk. No chyba że komuś wystarczy zmiana koloru oczu i włosów Kurczę, ale pomimo wszystko kusi mnie żeby pomalować kolejną zupełnie inaczej i zmienić oczy na akrylowe 18-20 mm A i odkryłam sposób na to żeby łepek nie latał na ciałku m2m. Założyłam po prostu gumki recepturki. Wrzucę później na mojego bloga jakby ktoś miał ochotę zobaczyć Cały czas szukam inspirującej lalki do tworzenia dodatków i dalej mi czegoś brakuje...

Koral pisze:Wszystkie lalki mają identyczny kształt co również nie zachęca do zakupu kolejnych sztuk.

A tu cię zaskoczę! Są co najmniej trzy różne łepetyny. Tak więc można wybierać między lalką z ustami na brodzie lub z lalką, która ma oczyska rozjechane jak Sid leniwiec. XD Ostatnio miałam okazję bardzo dokładnie się im przyjrzeć jak medytowałam nad zakupem jednej w txm.

EvilCupcake pisze:

Koral pisze:Wszystkie lalki mają identyczny kształt co również nie zachęca do zakupu kolejnych sztuk.

A tu cię zaskoczę! Są co najmniej trzy różne łepetyny. Tak więc można wybierać między lalką z ustami na brodzie lub z lalką, która ma oczyska rozjechane jak Sid leniwiec. XD Ostatnio miałam okazję bardzo dokładnie się im przyjrzeć jak medytowałam nad zakupem jednej w txm.

piękności XD

na mh arena komuś udało się wydłubać karteczki z plastikowych oczu, ale nie da się ich zastąpić takimi, które miałyby mniejszą tęczówkę i źrenicę http://mharena.com/index.php/topic,13505.0.html

Repaint wyszedł pięknie i tylko szkoda, że nie da się nim zamaskować niedostatków w kształcie twarzy. Szibajuczki są bardzo obrzęknięte i dlatego delikatne makijaże pomagają im tylko połowicznie. Może dało by się jakoś zeszlifować te monstrualne łebki?

Może dałoby się skurczyć im łby w acetonie jak monsterkom? Moze wtedy nie wydawałyby się takie obrzęknięte?

Chyba są za twarde na to.

skoro duże MH da się zmniejszyć... tylko nie wiem czy to jest dobry pomysł, skoro jedna metoda zmniejszania wyostrza rysy, mogłoby się okazać że będzie jeszcze bardziej napuchnięta.
chyba już lepiej odłożyć pieniądze na pullip

Powodzenia w szukaniu słoika na aceton, do którego ten łeb się zmieści i jeszcze będzie luz.