[MH] Nowości, plotki, zapowiedzi

[Annorelka]

Jeśli ciałka mają być artykułowane to zdecydowanie jestem ZA! Bardzo mi się podoba wizja mniejszych, ruchomych ciałek, od zawsze takie chciałam...

[reiha]

też bym chciała artykułowane ciała młodszej siostry, ale boję się, że będą wyglądały jak te mini wróżki everkowe

w robaczanej serii chciałabym zobaczyć motyle albo ćmy, z nieoczywistymi skrzydłami w formie trenu albo peleryny. z mnóstwem dzikich kolorów niepasujących do niczego (na czarnym tle, trochę jak witraże) i dziwne czółku/włochate legginsy

[EvilCupcake]

Ło panie...
http://monstertini.tumblr.com/

[Netta]

O kurde, teraz będę miała problem z odróżnieniem chińskiego klona od monsterki . Jakim cudem taka dobra seria jak monsterki spadła tak nisko? Czyżby przenieśli ludzi odpowiadających za te moldowane księżniczki po utracie licencji na Disnejki? Monsterki straciły swój klimat, charakter i teraz po reboocie (z nielicznymi wyjątkami) wyglądają jak linie, które je kopiowały. Z dobrych rzeczy fajnie, że wypuszczają tatę Draki . Czy ta Treesa nie ma czasem ciałka everkowej Cedar albo podobnego?

[EvilCupcake]

Fajnie, tylko szkoda, że kompletnie go skopali. On nie wygląda jak dorosły, a bardziej jak jej kolega. :c

[Pat]

Okej, spodziewałem się czegoś gorszego. Nawet mi się podobają nowe leśne postacie. Kuchnia Draki spoko (no i ojciec!). Szkoda że młodsze rodzeństwo jest sztywne. No i nie przekonują mnie te najmniejsze siostry. Zbyt w stylu Shelly/Kelly...

[Netta]

A właśnie, czy ten ojciec Draki nie został czasem pozbawiony artykulacji na rękach? Draka z tego zestawu ma nieruchome ręce .

[ingrid]

Mangalarga nie obrażam się, tak rzuciłam sobie pierwsze lepsze skojarzenie, kot-pchełka, no, ale wyszło, że nasza Tora, to jakiś motyl się okazał.

Reiha Pięknie opisałaś swój pomysł, naprawdę brawo, linia bazująca na Twoich projektach byłaby chyba przełomowa. Puchate nogawki, peleryny w kształcie skrzydeł, czułka i wszystko w klimacie witraży coś na motyw secesyjnych lamp. Uważam, że Twoje laleczki, to rewelacja.

No a cóż mamy, niech wypowie się "kreatorka", czyli ja. Mattelu, czemu Ty robisz coś, ale nie do końca? Całość jest połowicznie zadowalająca w moim odczuciu. Co mi się podoba.

Cleo i Toralei, chociaż są dość ubogie mimo wszystko i Cleo Gloom Bloom jakby jawiła się bogatsza, ciekawsza.

Dziewczyna drzewo, ciekawe, ale wykonanie zbiega się z Marisol, duże ciałko, zielone powieki, kisiel na włosach, i mętny kolor ciałka. Gdzie ona ma np. kapelusz w kształcie grzybka? Lub pelerynę z liści? Nogi można byłoby wsadzać w taki kopiec-korzeń, aby pięknie z niego wyrastała ( na początku myślałam, że tak jest, ale to chyba tylko tło na grafice). Może, to wstępny projekt, może będzie ich więcej, nasuwa mi się skojarzenie z tymi postaciami CAM, które zmieniały miny i kolor oczu i raczej nikt ich nie kupował.

Ojciec Draculaury porażka, jeśli będzie artykułowany, to jeszcze ujdzie w tłoku. Wciąż czekam na matkę Cleo i to taką naprawdę ładnie zrobioną, artykułowaną, przynajmniej na poziomie ojca Robecci.

Wciąż czekam na serię w kosmosie, nową Robeccę, nowe postacie i ponowne wydanie Hexiciaha Steama.

Co do małych, to jest shelly/kelly, nie jest to może najgorzej, ale i nie najlepiej. Gdyby miały artykulację, to ok, ale takie małe sztywne odlewy, do tego mało pomysłowe, jest nijako, brak tym postaciom ogłady, obrobienia i nadania charakteru, by były przynajmniej na poziomie Twyli, bądź Kjersti.

Nowa linia Zwierzaków dziewczynek ze zwierzakami jest podobna, jak młodsze siostry Monsterów. Dla dziewczynek lat 5 może chwycą, ale nie są to słodkie małe figurki według mnie, tylko zezwierzakowane i zminimalizowane usztywniane fashionistki. Ciekawa koncepcja lasu, jako społeczności, tylko ubogi ten las, jest za pusto, za mało tam detali, za mało punktów, na których można zawiesić wyobraźnię.

[dextella]

Z tych wróziów to bym marzyła o samych skrzydełkach, bo są super, ale dołączone do nich lalki już niekoniecznie, może prócz Treesy

[Annorelka]

Jak dla mnie porażka, może jedynie co dobrego dla młodszych dziewczynke, które posiadają Shelly/Chelseato, ze te nowe Monster-dzieci zdają się mieć ciałka bazujące na Chelsea i będą się dzielić ciuszkami.

[Soihime]

brak artykulacji = nie kupię nic z tej serii. Wolę już zamówić lalkę z Paraboxu lub jakąś MTM.

[VMarcin]

Niech mi ktoś mądrzejszy wytłumaczy, bo ja to chyba za głupi jestem, ale co wampir robi w kuchni? Czy ideą żywienia vampira nie jest świeża krew, że tak powiem prosto z ciała? To po co mu kuchnia? To trochę jak zestaw grzebieni dla łysego, albo słynna już suszarka i kapelusz dla syrenki żyjącej pod wodą... No gdzie tu jakakolwiek logika?

[Soihime]

Niech mi ktoś mądrzejszy wytłumaczy, bo ja to chyba za głupi jestem, ale co wampir robi w kuchni? Czy ideą żywienia vampira nie jest świeża krew, że tak powiem prosto z ciała? To po co mu kuchnia? To trochę jak zestaw grzebieni dla łysego, albo słynna już suszarka i kapelusz dla syrenki żyjącej pod wodą... No gdzie tu jakakolwiek logika?

Z tego co wiem Draculaura była wegetarianką i lubiła pomidory, to może sałatkę z nich robila.

[ingrid]

Już lepiej jakby zrobili małą szklarnię z warzywami i owocami. Draculaura mogłaby mieć swoje pomidorki, odnalazłaby się tam roślinki, jak Venus, Amanita, czy nawet Batsy, Bonita, Wydowna, można by wcisnąć w to nową dyniogłową postać, playset byłby w moim odczuciu o wiele bardziej bogatszy, interaktywny i pobudzający wyobraźnię, nawet nowa seria z nimfą drzewną i małymi latającymi robaczkami też by spasowała wraz z całą serią Gloom Bloom.

No, ale nie, mamy kolejną kuchnię i to co mnie w tej kuchni rozdrażnia, to fakt, że ona na siłę jest modelowana pod motyw wampira. Te esy floresy są tak kiczowate, a całość pusta, niczym karton po wypitym soku, do tego mam wrażenie, że jakiś geniusz do jednego playsetu dołożył piec i piekarnik gazowy, a to już zaczyna być serio dziwaczne. Gdyby nie rażące i kontrastujące kolory, to mamy jakąś stertę odlanego na kolanie plastiku bez finezji. Jeżeli już kuchnia, to powinna być bardziej uniwersalna według mnie, klasyczna, zawierające uniwersalne motywy, bez nietoperzy, ociekające niby krwi i pajęczyn, gdyż kuchnia Cleo musiałaby mieć wszędzie jakieś skarabeusze, a Frankowa byłaby np. pod prądem z magnetycznym motywem przewodnim, a nie lepiej było zrobić kuchnię bardziej surową i wydawać lalki z akcesoriami, aby sobie według gustu kompletować ? Np. motywy egipskie i skarabeusze dla Cleo, psie akcesoria, miski, kosteczki itp. dla wilków, a Rochelle wydać z kamiennym kominkiem udekorowanym pięknie żelastwem? Do tego kociołek, stary klimatyczny zegar, czy bujany fotel. Kropla w morzu pomysłów, od tego przecież ktoś bierze pensję i pytanie, za co on ją bierze?!

Summa summarum oni i tak zużywają mnóstwo plastiku, wydają ciągle stertę naprawdę mało ciekawych rzeczy, a wystarczy po prostu posiedzieć, jak przy pierwszych seriach i włożyć trochę inicjatywy.

[Soihime]

Zgadzam się z Tobą wcale ich nie bronię, tylko napisałam dlaczego kuchnia dla wampira ;D