Konie dla lalek

Nasze znaleziska dla lalek- meble, ubrania, itp. znanych i nieznanych firm.
Awatar użytkownika
reiha
Posty: 4316
Rejestracja: 30 sie 2012, 00:23
Kontakt:

Re: konie dla lalek

Post autor: reiha »

Noga spod lady :serducho: :serducho:

Blogger właśnie podrzucił mi recenzję konia od MR.Z, pierwszy raz o takim słyszę :D Faajny http://konskiemodele.blogspot.com/2018/ ... li-16.html

Awatar użytkownika
Aarjelin
Posty: 614
Rejestracja: 11 sie 2017, 19:39
Lokalizacja: Nibylandia
Kontakt:

Re: konie dla lalek

Post autor: Aarjelin »

reiha pisze:Blogger właśnie podrzucił mi recenzję konia od MR.Z, pierwszy raz o takim słyszę :D Faajny http://konskiemodele.blogspot.com/2018/ ... li-16.html
oj śliczny :zakochany: szczególnie na tym zdjęciu aukcyjnym z pełnym rynsztunkiem, wygląda jak prawdziwy :serducho: podoba mi się zwłaszcza grzywa, ogon, ładnie zarysowane boki, żebra i ten rysunek sierści na ciele ^^
"You surf the way you wanna surf, I'll surf the way I wanna surf." z cudnego "Barbie: Life in the Dreamhouse" x3

Awatar użytkownika
reiha
Posty: 4316
Rejestracja: 30 sie 2012, 00:23
Kontakt:

Re: konie dla lalek

Post autor: reiha »

na niektórych zdjęciach sierść wygląda jak prawdziwa :D wyrzeźbienie jej tak, żeby układała się w odpowiednim kierunku musiało być megaczasochłonne :D

Awatar użytkownika
Carmazin
Moderator
Posty: 738
Rejestracja: 10 cze 2015, 20:49
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: konie dla lalek

Post autor: Carmazin »


Awatar użytkownika
reiha
Posty: 4316
Rejestracja: 30 sie 2012, 00:23
Kontakt:

Re: konie dla lalek

Post autor: reiha »

*_*

superowy, chcę! Muszę co jakiś czas śledzić amazon w oczekiwaniu na dobrą cenę :D Chyba, że ta seria jest dostępna w Polsce..?

Awatar użytkownika
Nagualini
Posty: 113
Rejestracja: 10 lut 2016, 02:56
Lokalizacja: Ankh-Morpork
Kontakt:

Re: konie dla lalek

Post autor: Nagualini »

Faktycznie fajny ten Spirit, niby kreskówkowy, ale wygląda proporcjonalnie i naturalnie.

A do mnie zawitał kolejny vintage - tym razem z serii Lone Ranger firmy Gabriel. Jest nieduży, raczej dla lalek dziesięcio- niż dwunastocalowych, ale za to świetnie artykułowany.

ObrazekAnother horse by Nagualini, on Flickr

Czeka go jeszcze czyszczenie, być może też Benzacne, bo plastik zafarbował na buraczkowo od siodła i ogłowia (miał prawo, konik jest już grubo po czterdziestce :D). Chyba się też porwę na zrobienie mu grzywy i ogona z prawdziwych włosów.

Awatar użytkownika
Donka
Posty: 10
Rejestracja: 24 kwie 2022, 16:17
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Konie dla lalek

Post autor: Donka »

Odgrzebuję stary temat, fajnie, że w ogóle się tu pojawił. Nie jestem typową kolekcjonerką lalek, owszem mam ich kilka i nie przeczę, że jeszcze mi nie przybędzie. Moje główne targety to jednak konie Barbie i stare psy. Choć niektóre moje eksponaty są ze mną od moich dziecięcych czasów, pomysł na kolekcję narodził się równo rok temu. Od tego czasu wciąż coś przybywa i już sporo się zebrało. Jak to się mówi - im dalej w las, tym więcej drzew.
Oto niektóre moje perełki (tak na smaczek):

praktycznie w oryginale:
Obrazek1989 Barbie Suncharm Rose of Texas horse

Obrazek1991 Ski Fun Barbie Blizzard horse

ObrazekBarbie Sprint Horse (1993/1994)

Jest i Baja, którą widziałam tu w temacie (ma dorobiony czaprak i kocyk - zwinięty za siodłem):
ObrazekBarbie California Girl Baja Horse (2004)

są też konie odratowane - niektóre mają dorobione przeze mnie uprzęże i ubiory:
ObrazekBarbie trailer horse (1993) with hand made accessories and rerooted tail

ObrazekBarbie Butterfly Horse 1993

i są całkowicie odmienione repaint'y:
ObrazekBarbie pony repaint - Haflinger

ObrazekBarbie horse repaint - Mustang

Oczywiście jest ich więcej. Na koniec, dla kolejnego smaczku - wspólna fotka z psami i lalkami:
ObrazekBarbie dolls, horses and dogs
Obrazek

Awatar użytkownika
Kamelia
Moderator
Posty: 1056
Rejestracja: 08 paź 2015, 23:43
Kontakt:

Re: Konie dla lalek

Post autor: Kamelia »

Donka - właśnie jestem po lekturze postów o renowacji dwóch koni, jestem pod wrażeniem! Nie znalazłam tam niestety możliwości zostawienia komentarza, więc pozachwycam się tuta. :) :serducho: Kawał rewelacyjnej roboty.

Fajnie, że odgrzebałaś temat. Zapomniałam o nim zupełnie.

To ja podrzucę parę fot, a co. Bo w międzyczasie i u mnie kopytnych przybyło. xD

Skompletowałam całą trójkę od Cali Girl: Topangę, Baję i Pacificę. :)
Obrazek

Mam koniska od Sindy Pedigree, "chodzą" i pod siodłem, i w zaprzęgu. ;)
Obrazek

Obrazek

I trzy Battaty, dla lalek Our Generation, a u mnie pozujące z żywicą 1/4.
Obrazek

Karo
Posty: 209
Rejestracja: 06 maja 2019, 16:21
Kontakt:

Re: Konie dla lalek

Post autor: Karo »

Piękne konie, psy i super zdjęcia. Tego szarego z Cali Girl miałam w dzieciństwie razem w zestawie z Leą. Dostałam w prezencie na gwiazdkę. Piękne wspomnienia.

Awatar użytkownika
Donka
Posty: 10
Rejestracja: 24 kwie 2022, 16:17
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Konie dla lalek

Post autor: Donka »

Kamelia już nie wiem gdzie - ale widziałam Twoje wierzchowce i też podziwiałam fajne foty :serducho:
Dzięki za podpowiedź z tymi komentarzami, faktycznie były wyłączone, ale już naprawiłam, ogromne dzięki :padam: :buzki:

Karo w dzieciństwie to ja marzyłam o Sun Runnerze (tym z pierwszego zdjęcia) :hihi: A reklamy Cali Girl w tv chyba sprawiły, że sobie przypomniałam o moich dziecięcych marzeniach i wtedy udało mi się go zdobyć :jupi: Ależ to było szczęście!
Obrazek

Awatar użytkownika
Kamelia
Moderator
Posty: 1056
Rejestracja: 08 paź 2015, 23:43
Kontakt:

Re: Konie dla lalek

Post autor: Kamelia »

Nie ma sprawy. :)

Moje foty są i na FB, i na Insta, i na blogu... Więc gdzieś pewnie na mnie "wpadłaś". :) Cieszę się, że Ci się podobają.

Awatar użytkownika
Pokrzyva
Posty: 245
Rejestracja: 12 mar 2017, 12:58
Kontakt:

Re: Konie dla lalek

Post autor: Pokrzyva »

Nie planowałam tej szkarady :|
Dojrzałam go na pchlim targu... był pomazany czymś żółtym, z nogą owiniętą bandażem i włosami skołtunionymi tak, że myślałam, że już nic z nich nie będzie (w środku były jakieś trociny i igły świerka). Myślałam kiedyś o koniu dla moich Barbioch, prawda, ale raczej nie takim wściekle różowym, odzianym w plastikowe siodło przypominające nakrętkę od płynu do podłóg i ze wzrokiem tęskniącym za lobotomią, a jednak zobaczyłam go w tym pudle takiego zmaltretowanego i mi się go zrobiło żal. Wzięłam.
Na targu przyciski chodzenia/rżenia nie działały, więc wyobraźcie sobie, jakiego dostałam zawału, jak zaczął wierzgać podczas czyszczenia. To chyba z tej radości, że się nad nim zlitowałam :facepalm: w każdym razie po SPA konik prezentuje się niemal jak nowy: włosy odżyły, wszystkie przebarwienia ładnie poschodziły i mechanizmy są sprawne (chociaz słabiutkie) i trochę się teraz głowię, co z nim zrobić. Kusi jakoś wymontować to okropne siodło i dorobić nowe, bardziej płaskie, z masy samoutwardzalnej... i przemalować to oko... ale bo ja wiem, czy to się będzie na plastiku trzymać :|
Boże, niech mnie ktoś oświeci, po co ja to kupiłam :face:

Obrazek

Nawet imienia nie znam. Mój mózg twierdzi, że to Śmietana.
Tu powinien być jakiś motywujący, głęboki tekst.

Awatar użytkownika
Kamelia
Moderator
Posty: 1056
Rejestracja: 08 paź 2015, 23:43
Kontakt:

Re: Konie dla lalek

Post autor: Kamelia »

Śmietana. xD

Kupiłaś z dobroci serca, ot co. Muszę jednak się zgodzić z opisem uwzględniającym ewentualną lobotomię... xD

W kwestii siodła nie pomogę, bo to wygląda jakby było wmoldowane w konia? Kto taką szkaradę wymyślił?!

Co do malowania, to powinno się udać farbami akrylowymi. Do zmycia bezpieczniej użyć czegoś bez acetonu, ale gdyby nie schodziło, to i aceton można spróbować (tylko najpierw sprawdzić w jakimś mało widocznym miejscu, np. po wewnętrznej stronie uda, jak się zachowa plastik). Gdyby aceton za bardzo zmatowił, to można jeszcze przed malowaniem wypolerować magiczną gąbką na sucho (tak ratowałam ciałko mtm, na które bardzo zgrabnie chlapnęłam sobie prawie całą zakrętką acetonu... :facepalm: ).

Ewentualnie bez zmywania pierwotnego malunku - wtedy tylko dobrze odtłuścić przed malowaniem.

Awatar użytkownika
Pokrzyva
Posty: 245
Rejestracja: 12 mar 2017, 12:58
Kontakt:

Re: Konie dla lalek

Post autor: Pokrzyva »

Kamelia pisze:
03 kwie 2023, 09:04

W kwestii siodła nie pomogę, bo to wygląda jakby było wmoldowane w konia? Kto taką szkaradę wymyślił?!
Ta różowa część jest z innego materiału niż fioletowa, takiej twardej gumy jakby? Jest wmoldowana na stałe. No i ech, niech już zostanie, pomaluję ją na jakiś normalny kolor i może nie będzie tak źle. Natomiast ten fioletowy wypierd jest RUCHOMY, to oddzielny element - przy końskim chodzeniu unosi się i opada. Domyślam się, co autor miał na myśli, natomiast wygląda to kretyńsko xD na szczęście mam wrażenie, jakby dało się to jakoś wydłubać przy podważeniu, on tak luźno lata trochę i ustępuje pod naciskiem palca. Nie wydaje mi się, żeby był w środku do czegoś przyklejony i jest pod nim sporo pustki ewidentnie.

Zmywaczem już leciałam po całym koniu podczas czyszczenia i Śmietana przeżyła bez przebarwień i zmatowień, ale pomysł z magiczną gąbką jest super, na pewno wykorzystam do dopieszczenia jej.
Kamelia pisze:
03 kwie 2023, 09:04

Muszę jednak się zgodzić z opisem uwzględniającym ewentualną lobotomię... xD
Ona błaga o litość xD nieważne, co jej zrobię na tych oczach, chyba i tak gorzej nie będzie. Dzięki za sugestię akryli!
Tu powinien być jakiś motywujący, głęboki tekst.

Awatar użytkownika
Kamelia
Moderator
Posty: 1056
Rejestracja: 08 paź 2015, 23:43
Kontakt:

Re: Konie dla lalek

Post autor: Kamelia »

Czekam na efekty i zdjęcia z procesu ratowania biednej Śmietany. xD

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość