Strona 6 z 7

Re: Zmęczenie materiału", czyli czasowe rozstanie z lalkami

: 19 lut 2019, 11:58
autor: barbusia77
Widzę ze w tym wątku ja mam największe rozterki lalkowe. Od kilku miesięcy gromadziłam co sie dało- każdego trupka który wpadł mi w oko... by po kilku tygodniach stwierdzić ze to jednak nie ta... Tak naprawdę przez parę lat chciałam przygarnąć każda Barbie którą kiedyś jako dziecko widziałam u kogoś lub w sklepie. Na chwilę dawało mi to taką dziecięcą radość i spełnienie. Ale ja nie należe raczej do takich zbieraczy którzy gromadza wszystko co im się podoba by cieszyć się z ilości posiadania. Nie cieszyła mnie ilość. Wciąż brakowało mi czegoś,kogoś- tej prawdziwej lalki którą miałam jako nastolatka. Dlaczego nie kupiłam jej od razu zamiast inne i kolejne?? Niewiem? Moze dlatego że inne naprawdę mi się podobały? Dziś dopadło mnie przesycenie tym wszystkim- otwieram szafkę w poszukiwaniu depilatora a tam ubranka,ciałka i inne lalkowe gadzety. Po co mi to wszystko- zapytałam pod nosem? Czy nie lepiej zostawić sobie jedną lalkę na pamiątkę a reszty się pozbyć? Nie jesteś kolekcjonerką!!! Kolekcjoner nie kupuje na chwilę,a ja tak robiłam... Dlatego postanowiłam nie kupować już żadnej lalki. Robię sobie odwyk. Nadal będę tu na forum,nadal będe pisać,czytać i podziwiać Wasze nowe nabytki,twórczośći lalkowe i kolekcję,bo przecież lalki nadal mnie interesują,nadal mi się podobają. Ale nie będę ich gromadzić.

Re: Zmęczenie materiału", czyli czasowe rozstanie z lalkami

: 19 lut 2019, 13:39
autor: Saga
Niekupowanie żadnych lalek to trochę skrajność, barbusiu :) Przyjmujesz nowe dziewczyny od kilku lat, a pomysł na kompletną rewolucję miałaś dziś. Na logikę, posiadanie lalek jest dla Ciebie o wiele bardziej normalnym stanem, niż ich nieposiadanie. Ale rozumiem Twoje refleksje - jak na kogoś, kto bardzo starał się nie gromadzić, trochę nagromadziłam niepotrzebnych rzeczy - lalek, akcesoriów, materiałów do szycia... Chętnie cofnęłabym czas i zatrzymała pieniądze, które wydałam (i zwolniła trochę miejsca), ale trudno - traktuję to jako błędy, na których mogę się uczyć ^^

Lalkowanie to bardzo przyjemne hobby, nie skreślaj go, bo szalałaś latami. Okej, szalałaś i wiesz już, że to nie to, czego chcesz. Sprzątanie szafy to zawsze dobry pomysł. A potem bym się zastanowiła czego chcesz od swoich lalek. Co mają Ci dać? Jeśli to radość z posiadania czegoś ładnego to może inna kategoria lalek, coś, co można zaprezentować jak dzieło sztuki i cieszyć tym oko. A jeśli to czysty, nieskrępowany sentyment to może faktycznie znajdź swoją ukochaną Barbie i skup się na niej, skompletuj jej garderobę, zrób to, co zawsze chciałaś, kiedy byłaś młodsza :)

Jedno wiem na pewno, lalkowanie przez monitor jest jak jedzenie ciasta przez szybkę - trzeba mieć ciasto w buzi, a lalkę w dłoni, by to było naprawdę przyjemne. Przy bardzo restrykcyjnej lalkowej diecie masz dużą szansę na efekt jojo i kompulsywne grzeszenie. Nie rób sobie tego :)

Re: Zmęczenie materiału", czyli czasowe rozstanie z lalkami

: 19 lut 2019, 17:40
autor: barbusia77
Saga :* dokładnie! To sentyment, tęsknota za dzieciństwem. Znalazlam Swoja Barbie z dzieciństwa :) Ona zostaje, tak jak Tonnerka i Super size :serducho: Przeważnie tak mam ze lalkuje przez monitor ;) bo przeciez nie moge miec wszystkich lalek które mi sie podobają. Taka juz jestem. Wole miec jedna, ale za to ulubiona.

Re: Zmęczenie materiału", czyli czasowe rozstanie z lalkami

: 20 lut 2019, 23:07
autor: Miranda
Myślę, że z barbiowatymi łatwiej stracić głowę, bo tych lalek jest mnóstwo i nie wymagają dużych nakładów finansowych. Może nie kupowałam wszystkiego, co popadnie, ale też przeszłam przez lekki szał zakupowy. Obecnie kupuję już bardziej świadomie. Bliżej lata muszę przejrzeć kolekcję.

Re: Zmęczenie materiału", czyli czasowe rozstanie z lalkami

: 20 paź 2019, 11:44
autor: Miranda
Patrzyłam na swoją kolekcje, dwie lalki zrobią aut do pewnej instytucji, tylko muszę im zmajstrować ubranka. Reszty szkoda mi się wyzbywać, bo choć czuję, że mogłabym ich mieć mniej, to jednak jeść nie wołają. Jakoś straciłam zapał do lalkowania, ale może nadszedł czas, żeby przynajmniej wyszykować towarzystwo na bliżej nieokreśloną gablotkę?

Re: Zmęczenie materiału", czyli czasowe rozstanie z lalkami

: 20 paź 2019, 20:06
autor: barbusia77
Mirando mi jakoś też przeszło.. nie potrafię już nawet zrobić lalce dobrego zdjęcia,wydobyć jej piękna- które kiedyś mnie do niej ciągło dziś wydaje mi się zwykłym kawałkiem plastkiku. To prawda,jeść nie wołają,ale czasem myślę po co mi one,nic do nich nie czuję- zwykłe kurzołapy i nic więcej. Kiedyś miałam sentyment-- oooo,lalka z dzieciństwa,fajna pamiątka. A dziś myśle że ja zawsze wolalam zwierzątkami się bawić niż lalkami :hyhy: Sama nie wiem skąd te rozterki?? Moze faktycznie to tylko zmęczenie które trzeba przeleżeć.odczekać :mysli:

Re: Zmęczenie materiału", czyli czasowe rozstanie z lalkami

: 22 paź 2019, 09:33
autor: Miranda
To mi sentyment pozostał, ale mi ogólnie ciężko rozstawać się rzeczami, choć już się tego po trosze nauczyłam. Lubię na moje lalki patrzeć ale, niestety, doskwiera brak miejsca. Z drugiej strony sprzedacć jest łatwo, oddać, ale z kolei jak mi później wróci chęć na tą konkretną lalkę? Sama nie wiem.

Re: Zmęczenie materiału", czyli czasowe rozstanie z lalkami

: 22 paź 2019, 18:16
autor: mobe
Cześć kochani, właśnie się zalogowałam po rocznej nieobecności na forum, a chyba trzy letniej w świecie lalek, tyle trwało moje zmęczenie materiału. To był pierwszy temat, który mi wyskoczył. Nie wiem co dalej, sprzedawać część, zostawić ukochane perły?

Re: Zmęczenie materiału", czyli czasowe rozstanie z lalkami

: 28 paź 2019, 00:06
autor: Karo
Jeśli już Cię to nie cieszy to tak, nie ma sensu się zmuszać na siłę. Ulubione zostaw i z czasem zobaczysz jak to będzie z nimi.

Re: Zmęczenie materiału", czyli czasowe rozstanie z lalkami

: 03 lis 2019, 23:41
autor: BarbieDream
mobe pisze:Cześć kochani, właśnie się zalogowałam po rocznej nieobecności na forum, a chyba trzy letniej w świecie lalek, tyle trwało moje zmęczenie materiału. To był pierwszy temat, który mi wyskoczył. Nie wiem co dalej, sprzedawać część, zostawić ukochane perły?
Heeeej :)
Skoro po tylu latach wciąż nie wróciło, chyba nie ma sensu ich trzymać :) Zostaw ukochane, a resztę puść w świat - pokocha je ktos inny ;)

Re: Zmęczenie materiału", czyli czasowe rozstanie z lalkami

: 04 lis 2019, 17:41
autor: mobe
Macie rację, ukochane na pewno zostaną. Czas zrobić porządne wietrzenie lalkowej szafy.

Re: Zmęczenie materiału", czyli czasowe rozstanie z lalkami

: 17 lis 2020, 22:20
autor: Carmazin
Pewnie widać po mojej aktywności i postach tu, ale też zmęczyłam się lalkami. Znaczy, nie do końca, ale w moim życiu narobiło się tyle dziwnych rzeczy, tyle zmian w tak krótkim czasie, że po prostu nie mam kiedy się nimi zajmować. Chciałabym wrócić do większego lalkowania, ale nie dość, że mieszkam teraz w małym mieszkaniu, to jeszcze dorosłość pożera mój czas. I jest mi strasznie dziwnie, bo kilka lat temu mam wrażenie, że moje makijaże były w miarę rozpoznawalne, a teraz już nie są i sama jestem temu winna.

Re: Zmęczenie materiału", czyli czasowe rozstanie z lalkami

: 18 lis 2020, 09:08
autor: Kamelia
Chyba każdego dopada taki moment w życiu. Ale mam nadzieję, że wrócisz do malowania - bardzo brakuje Twoich piękności tu na forum i na grupach lalkowych. :serducho:

Re: Zmęczenie materiału", czyli czasowe rozstanie z lalkami

: 18 lis 2020, 10:26
autor: barbusia77
A mi przeszło całkiem. Tyle promocji w sklepach ;MTM za taka cenę ze jeszcze dwa lata temu wróciłabym ze sklepu z pełna torba. A teraz mnie to jakoś nie rusza ;) Mam nadal swoje cztery panny z którymi nie zamierzam się rozstawać ale nie dokupuje nowych. Nawet tych z „ chciej- listy”.

Re: Zmęczenie materiału", czyli czasowe rozstanie z lalkami

: 18 lis 2020, 15:28
autor: Kamelia
U mnie też zakupy są coraz mniejsze. Tylko jak trafi się jakaś naprawdę wymarzona. Lub jak potrzebuję na miarę. ;) Ale z drugiej strony to pozwala się bardziej skupić na tym, co mam. :)