Miesięczne wydatki lalkowe
- BarbieDream
- Posty: 1713
- Rejestracja: 29 gru 2011, 17:38
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Miesięczne wydatki lalkowe
tylko, że jej cena nawet przy licytacji z jednej strony jest okazją a z drugiej - zabójcza...
- Mono
- Posty: 1954
- Rejestracja: 27 gru 2011, 15:43
- Kontakt:
Re: Miesięczne wydatki lalkowe
Nie chciałabym być w skórze tego, od kogo wówczas kupujesz.dollbby pisze:ja też mam taką walkę ze soba, ale jak widze jakąś okazje to zaczynam tupać nogami i odrazu kupuje, nawet jak nie mam kasy
Zbliża się dzień Matki Boskiej Pieniężnej i mimo, że wiem, że nie zostanie mi zbyt wiele na sprawy lalkowe, to już mam przygotowane multum zakładek z aukcjami, z których każdą lalkę chciałabym mieć na już Ja nie wiem jak tu przestać, znów będę szukać czegoś, co by można sprzedać
- Jaemigrantka
- Posty: 15
- Rejestracja: 29 gru 2011, 17:38
- Lokalizacja: Glasgow,Szkocja
- Kontakt:
Re: Miesięczne wydatki lalkowe
Dobrze wiedziec,ze nie tylko ja jestem nienasycona,najgorzej jak sie zdarza okazja typu cena smieszna i wiesz,ze szybko takiej nie bedzie (jesli w ogole).Wczoraj omal nie zalicytowalam Dal'a,sliczna laleczka i tak srednio polowa ceny.W dodatku z UK a nie Chin,wiec bylaby u mnie w dzien,dwa:) Jakims cudem sie oparlam,ale teraz zaluje jak nie wiem i mowie sobie,ze nastepnym razem juz tak glupio nie przepuszcze okazji
Imago,to wezowe porownanie jest najlepsze jakie istnieje;tez waz zasuwa,polyka,wydluza sie w nieskonczonosci a im jest dluzszy tym wcale wolniej nie zasuwa,ledwo juz na zakretach wyrabia ale wcale nie zwalnia i ta paszcza dalej klapie i klapie To jest identyczna sytuacja.
Imago,to wezowe porownanie jest najlepsze jakie istnieje;tez waz zasuwa,polyka,wydluza sie w nieskonczonosci a im jest dluzszy tym wcale wolniej nie zasuwa,ledwo juz na zakretach wyrabia ale wcale nie zwalnia i ta paszcza dalej klapie i klapie To jest identyczna sytuacja.
- Manhamana
- Posty: 1010
- Rejestracja: 03 sty 2012, 10:24
- Kontakt:
Re: Miesięczne wydatki lalkowe
Ach odwieczny problem ale na dobrą sprawę da się ograniczyć- więcej polować po ciucharniach ( ludzie wywalają cuda), targach staroci, aukcjach bo czasem można tanio trafić perełkę, czasem warto poczekać bo może się okazać że okazja sama wejdzie w ręce- sama ostatnio upolowałam kolekcjonerską lalkę za śmieszne pieniądze dałam całe 5 PLN sprowadzenie tej samej, używanej lalki kosztowałoby od 80- 160 PLN.
I dobrym sposobem jest kupowanie lalek które "chcę mieć" , ale nie dlatego że widzę u kogoś i kupuję owczym pędem bo wszyscy kupują, tylko autentycznie chcę.
Sama przerabiałam taki pęd bo okazja, bo taniej, bo inni mają , ale po krótkim zachłyśnięciu stwierdziłam że na dobrą sprawę to moje lalki i moja kolekcja- mieszkają w moim pokoju i kryterium posiadania jest nie chwilowa moda a realna chęc "mienia" lalki na półce.
Dobrze jest też mieć możliwość zobaczenia lalki "na żywo" i dopiero podejmowanie decyzji- tak można uniknąć rozczarowania że dana lalka nie jest jednak wymarzonym ideałem, a do pooglądania nie trzeba lalki kupować.
I dobrym sposobem jest kupowanie lalek które "chcę mieć" , ale nie dlatego że widzę u kogoś i kupuję owczym pędem bo wszyscy kupują, tylko autentycznie chcę.
Sama przerabiałam taki pęd bo okazja, bo taniej, bo inni mają , ale po krótkim zachłyśnięciu stwierdziłam że na dobrą sprawę to moje lalki i moja kolekcja- mieszkają w moim pokoju i kryterium posiadania jest nie chwilowa moda a realna chęc "mienia" lalki na półce.
Dobrze jest też mieć możliwość zobaczenia lalki "na żywo" i dopiero podejmowanie decyzji- tak można uniknąć rozczarowania że dana lalka nie jest jednak wymarzonym ideałem, a do pooglądania nie trzeba lalki kupować.
- rozella
- Posty: 79
- Rejestracja: 03 sty 2012, 10:45
- Kontakt:
Re: Miesięczne wydatki lalkowe
Mnie się udało w miarę opanować żądze posiadania wszystkich "okazyjnie" sprzedawanych lalek, czy na Allegro, czy na forum , czy w innym miejscu. W porę się opanowałam, bo inaczej naprawdę popadłabym w lalkoholizm, a tego nie chcę. Wmawiam sobie, ze nie wszystko muszę mieć, bo nie muszę Jeżeli nie mam kasy, a jakaś lalka wpadnie mi w oko proponuję wymianę i sporo lalek w ten sposób wymieniłam. Pomimo tego co deklaruję, od czasu do czasu popadam w długi tak jest teraz, ale już ostatnia rata, więc dam radę Ile wydaję na miesiąc? róznie czasami przez kilka miesięcy nic, a póżniej trach i leci kasa spora.
- Ines.doll
- Posty: 33
- Rejestracja: 16 sty 2012, 16:02
- Lokalizacja: Tychy
- Kontakt:
Re: Miesięczne wydatki lalkowe
Ja nie pracuję tylko mąż więc o comiesięcznej drogiej lalce mogę zapomnieć Na bardzo drogą lalkę zbieram do skarbonki lalki tańsze czy używane w miesiącu czasem kupuje kilka a czasem wcale
- Urshula
- Posty: 684
- Rejestracja: 27 gru 2011, 22:45
- Kontakt:
Re: Miesięczne wydatki lalkowe
Ines - skąd ja to znam?!od 5go grudnia nie pracuję i też cieńko z kasą....Aż tu niespodziewanie w styczniu wpadła mi "13-tką" z poprzedniej pracy!:D z radości sprawiłam sobie wymarzona Liv-kę taki wyjątek...... Teraz zbieram na Moxie Teenz,ale żeby nie było - sprzedaję "część" swoich lalek,aby tego dokonać........
- Ruda Mysz
- Posty: 37
- Rejestracja: 13 sty 2012, 20:25
- Kontakt:
Re: Miesięczne wydatki lalkowe
przypuszczam, że padlibyście trupem jakbym przyznała się ile zdarza mi się wydać, szczególnie jeśli w grę wchodzi też kupno nowej lalki.
Akurat te padalce które ja kupuję są strasznie pieniądzochłonne ;D
Aktualnie zrobiłam sobie bana na wchodzenie na jakiekolwiek strony typu ebay bo groziłoby mi to totalnym bankructwem.
Ale ja tak mam, że sobie nie kupię np nowego ciucha (którego nawiasem mówiąć potrzebuję) a lalce owszem. Tak samo dziwią mnie,dajmy na to, ceny butów które chcę sobie kupić ("no matko, co to takie drogie?!") ale już buty dla lalki które kosztują 100 zł wydają mi się okazyjnie tanie.
Tak, wiem, już mi miejsce w psychiatryku grzeją.
Akurat te padalce które ja kupuję są strasznie pieniądzochłonne ;D
Aktualnie zrobiłam sobie bana na wchodzenie na jakiekolwiek strony typu ebay bo groziłoby mi to totalnym bankructwem.
Ale ja tak mam, że sobie nie kupię np nowego ciucha (którego nawiasem mówiąć potrzebuję) a lalce owszem. Tak samo dziwią mnie,dajmy na to, ceny butów które chcę sobie kupić ("no matko, co to takie drogie?!") ale już buty dla lalki które kosztują 100 zł wydają mi się okazyjnie tanie.
Tak, wiem, już mi miejsce w psychiatryku grzeją.
- Bovary
- Posty: 8
- Rejestracja: 16 sty 2012, 15:50
- Kontakt:
Re: Miesięczne wydatki lalkowe
No...ja bym akurat nie padła , bo sama niedawno wydałam swoją calutką (!) dosłownie - miesięczną pensję na lalkę Rzecz jasna wiązało się to ze sprzedażą jednej lalki i dociułąnia na nową,ale masa kasy pOOOOszła...Ruda Mysz pisze:przypuszczam, że padlibyście trupem jakbym przyznała się ile zdarza mi się wydać, szczególnie jeśli w grę wchodzi też kupno nowej lalki
Też butów nie mam,znaczy mam,ale mi przemakają - a lalka dostanie dwie pary w cenie porządnych zimowych (tych,których ja mieć nie będę) To się już nazywa CHOROBA
- Lacrima
- Posty: 1336
- Rejestracja: 09 sty 2012, 19:09
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Miesięczne wydatki lalkowe
Hmm... u mnie tak różnie... czasem uda mi się utrzymać w tych 200 zł a czasem to 1200 mi mało... Zalezy co sie upoluje Ale staram sie leczyć (z mizernym skutkiem).
You can't buy happiness, but you can buy dollies. And that's kind of the same thing.
Mój flickr: http://www.flickr.com/photos/108814335@ ... 910744495/
Mój flickr: http://www.flickr.com/photos/108814335@ ... 910744495/
- Urshula
- Posty: 684
- Rejestracja: 27 gru 2011, 22:45
- Kontakt:
Re: Miesięczne wydatki lalkowe
Ruda Myszko - nie tobie jednej miejsce w "domku bez klamek" szykują hehehe
Jak wiecie jak od niedawna "lalkuję",więc mój zbiorek jest dość skromny.W swoim szczytowym stadium osiągnął liczbę 15 egzemplarzy (wiem!powalająca ilość) a teraz liczy sobie 11 panien,plus 1 panna "zaklepana"(tajemnica!) i 1 panna zakupiona na alle (w drodze)....Więc będzie 13.Aha - i 2 są wystawione na alle!Liczba ruchoma jak widać +- 2 lalki
Wolę nie podliczać chyba,bo czasem są to kwoty "groszowe",zwłaszcza jeśłi trafie laleczki tanio....Ale gdy zdecydowałam się m.in. na zakup Liv'ek , to kwoty są już duuużo wyższe.Ale NIE ŻAŁUJE!!!
Jak wiecie jak od niedawna "lalkuję",więc mój zbiorek jest dość skromny.W swoim szczytowym stadium osiągnął liczbę 15 egzemplarzy (wiem!powalająca ilość) a teraz liczy sobie 11 panien,plus 1 panna "zaklepana"(tajemnica!) i 1 panna zakupiona na alle (w drodze)....Więc będzie 13.Aha - i 2 są wystawione na alle!Liczba ruchoma jak widać +- 2 lalki
Wolę nie podliczać chyba,bo czasem są to kwoty "groszowe",zwłaszcza jeśłi trafie laleczki tanio....Ale gdy zdecydowałam się m.in. na zakup Liv'ek , to kwoty są już duuużo wyższe.Ale NIE ŻAŁUJE!!!
- Bovary
- Posty: 8
- Rejestracja: 16 sty 2012, 15:50
- Kontakt:
Re: Miesięczne wydatki lalkowe
Ja też nie żałuję ani grosza wydanego na lalki - zwłaszcza na Lou.Ona jest "nietykalna" w sensie,że nie sprzedam jej,co by dołożyć/kupić inną.Ale powiem Wam,że w tym miesiącu i następnym już N-I-C nie wydam na lalki.Mówię sobie basta !!!
- Urshula
- Posty: 684
- Rejestracja: 27 gru 2011, 22:45
- Kontakt:
Re: Miesięczne wydatki lalkowe
Brawo! życzę wytrwałości w postanowieniu u mnie też teraz będzie BAN ZAKUPOWY
- dollbby
- Posty: 2001
- Rejestracja: 27 gru 2011, 18:54
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Miesięczne wydatki lalkowe
a ja sobię zrobiłem liste przychodów... nie kupuję NIC! Narazię sprzedję i to co uciałum wydam na FR lub Dynamitke ;D Zapowiada się owocnie
- privace
- Posty: 2499
- Rejestracja: 27 gru 2011, 12:23
- Kontakt:
Re: Miesięczne wydatki lalkowe
Ja też mam bana zakupowego (w tym roku ani jednej lalki)- ale może uda mi się wypuścić w świat kilka basiek na all, to chociaż na majsinkę z ruchomym skalpem się zbierze.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości