Mam już w łapkach. Gazetkę przeczytałam w 10 min (całe 16 stron z okładkami włącznie). Wydaje mi się cieńsza niż te starsze.

Nie ma w niej opisów lalek, oprócz "wnikliwego"wglądu co nosi dołączona lalka. W przeciwieństwie od poprzednich wydań pisemko poświęcone jest bardziej regionowi, miastu, czy twórczości ludowej związanej z i danym strojem.
Co do wykonania samej lalki, to raczej postępów jakiś nie ma. Lepsza niż lalki "CUDOWNEGO ŚWIATA....", ale na tym samym poziomie jak "Damy". Niby się starali, ale resztki kleju we włosach i coś tam, gdzieś tam krzywo zszyte czy sklejone się zdarza. Wybierałam spośród 10 sztuk w Empiku, niby najlepiej wykonana, a po rozpakowaniu z tyłu nad warkoczami klej.
Czy kupować? Za 10-20 zł tak. Więcej nie ma co.
To taka moja opinia. Ale i tak się cieszę, ze kolejna lalkowa seria trafiła do polskich kiosków
Ps. Nina, pamiętam o Twoich gazetkach i z niecierpliwością trzymam kciuki, by udało Ci się je zeskanować. Jakby co ja mam dostęp do skanera, ale pewnie dzieli Nas niezła odległość
