Lale Niki
-
- Posty: 7
- Rejestracja: 19 lip 2016, 14:32
- Kontakt:
Lale Niki
Hej wszystkim!
Jestem tu kompletnie nowa, lalkami się fascynuję od jakiegoś czasu. Tak wyszło, że minęło trochę czasu zanim w swoje łapki dorwałam lalki do przeróbek.
Moja pierwsza lala, błagam, nie bijcie za nią i w ogóle ją olejcie, bo ta twarz... mój brat pieszczotliwie ją nazwał barbie neandertalus Jednak jestem całkiem zadowolona z pierwszego rerootu. Użyłam włóczki i porozdzielałam ją na trzy, aż się zdziwiłam jakie fajne loczki wyszły Na szczęście jest to jedna z podróbek, więc mimo skopanej twarzy i tak była przeznaczona do ćwiczeń. Nie zabezpieczałam jej, więc jeśli mnie pokorci o wyrzeźbienie jej ciałka to może wtedy zrobię jej nową twarz. Muszę przyznać, że najgorsze było markowanie przebarwień gumy. Nasza babcia zrobiła kiedyś "nowe brwi i usta" tej lalce flamastrami. Skończyło się źle.
Przed:
https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/v/ ... e=57903B8C
po:
https://3.bp.blogspot.com/-Cn4YC-O3108/ ... 153528.jpg
https://2.bp.blogspot.com/-g3xRe0AJo8s/ ... 153558.jpg
Z kolei z drugiej jestem całkiem dumna. Ta też była do ćwiczeń, ale tu użyłam jeszcze lakieru do włosów zamiast fiksatywy i teraz żałuję, bo jej też musiałabym robić twarz od nowa jeśli zrobię jej ciało. Włosy też jej musiałam odratowywać, ale obyło się bez rerootu. Mojej mamie tak się kolor spodobał, że stwierdziłam, że zostawię i ukryję zniszczone końcówki w środku koczka
https://2.bp.blogspot.com/-3jSfOcJV59s/ ... 153633.jpg
Do bicia jestem przyzwyczajona jako rysowniczka, chętnie posłucham wszelkiego ochrzanu
Jestem tu kompletnie nowa, lalkami się fascynuję od jakiegoś czasu. Tak wyszło, że minęło trochę czasu zanim w swoje łapki dorwałam lalki do przeróbek.
Moja pierwsza lala, błagam, nie bijcie za nią i w ogóle ją olejcie, bo ta twarz... mój brat pieszczotliwie ją nazwał barbie neandertalus Jednak jestem całkiem zadowolona z pierwszego rerootu. Użyłam włóczki i porozdzielałam ją na trzy, aż się zdziwiłam jakie fajne loczki wyszły Na szczęście jest to jedna z podróbek, więc mimo skopanej twarzy i tak była przeznaczona do ćwiczeń. Nie zabezpieczałam jej, więc jeśli mnie pokorci o wyrzeźbienie jej ciałka to może wtedy zrobię jej nową twarz. Muszę przyznać, że najgorsze było markowanie przebarwień gumy. Nasza babcia zrobiła kiedyś "nowe brwi i usta" tej lalce flamastrami. Skończyło się źle.
Przed:
https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/v/ ... e=57903B8C
po:
https://3.bp.blogspot.com/-Cn4YC-O3108/ ... 153528.jpg
https://2.bp.blogspot.com/-g3xRe0AJo8s/ ... 153558.jpg
Z kolei z drugiej jestem całkiem dumna. Ta też była do ćwiczeń, ale tu użyłam jeszcze lakieru do włosów zamiast fiksatywy i teraz żałuję, bo jej też musiałabym robić twarz od nowa jeśli zrobię jej ciało. Włosy też jej musiałam odratowywać, ale obyło się bez rerootu. Mojej mamie tak się kolor spodobał, że stwierdziłam, że zostawię i ukryję zniszczone końcówki w środku koczka
https://2.bp.blogspot.com/-3jSfOcJV59s/ ... 153633.jpg
Do bicia jestem przyzwyczajona jako rysowniczka, chętnie posłucham wszelkiego ochrzanu
- Miranda
- Administrator
- Posty: 1676
- Rejestracja: 26 lip 2015, 13:07
- Kontakt:
Re: Lale Niki
W drugiej niezłe brwi.
u pierwszej jak dla mnie za duże oczy, u drugiej już jest lepiej, ale rzęsy wyszły tak sobie.
u pierwszej jak dla mnie za duże oczy, u drugiej już jest lepiej, ale rzęsy wyszły tak sobie.
-
- Posty: 7
- Rejestracja: 19 lip 2016, 14:32
- Kontakt:
Re: Lale Niki
Pierwsza była robiona akwarelą i koszmarnej jakości pędzlem, więc jej nawet już nie biorę pod uwagę i idzie na straty.
Co do rzęs, to już był ten moment, kiedy mi się koszmarnie ślizgała kredka na lalce i za nic nie chciała rysować. Za kolejne się wezmę jak będę już miała lakier albo MSC, bo tak to nie bardzo widzę sens się męczyć. Dzięki wielkie za odzew.
Co do rzęs, to już był ten moment, kiedy mi się koszmarnie ślizgała kredka na lalce i za nic nie chciała rysować. Za kolejne się wezmę jak będę już miała lakier albo MSC, bo tak to nie bardzo widzę sens się męczyć. Dzięki wielkie za odzew.
- lwica
- Posty: 1845
- Rejestracja: 08 sty 2016, 20:03
- Lokalizacja: Łomża
- Kontakt:
Re: Lale Niki
Pierwsza laleczka ma boskie włoski takie karbowane wyszły i bardzo ładnie to wygląda.Natomiast makijaż bardziej podoba mi się u drugiej lalki jest delikatniejszy.
- VintageVixen
- Posty: 279
- Rejestracja: 18 maja 2016, 21:55
- Kontakt:
Re: Lale Niki
U pierwszej mysle, ze proporcje troche tez nie wyszly, bo wszystko jakies takie duzo za duze na tej twarzy, ale jak na pierwszy raz mysle ze to jest i tak dobrze. U drugiej brwi mi sie tez spodobaly, no i oczy juz o wiele lepiej wiec widac, ze wszystko idzie w dobrym kierunku
- roroDolls
- Posty: 595
- Rejestracja: 19 cze 2016, 11:17
- Lokalizacja: Krakow / Norwich
- Kontakt:
Re: Lale Niki
oczy i brwi u nr rzeczywiscie fajne ale z ustami cos nie tak...zreszta kloniki zaklucaja mi wizje..
-
- Posty: 7
- Rejestracja: 19 lip 2016, 14:32
- Kontakt:
Re: Lale Niki
Dzięki wielkie
roroDolls, dostałam lalki od kuzynki, większość oczywiście to klony tak tanie i tandetne, że aż boli, więc uznałam, że na straty jeśli chodzi o pierwsze repainty nie będzie mi ich szkoda. Na szczęście jest kilka prawdziwych na potem
roroDolls, dostałam lalki od kuzynki, większość oczywiście to klony tak tanie i tandetne, że aż boli, więc uznałam, że na straty jeśli chodzi o pierwsze repainty nie będzie mi ich szkoda. Na szczęście jest kilka prawdziwych na potem
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości