Rainbow High

[GooliopeJ]

Godne i znacznie lepsze następczynie Monsterek i Everek jako lalek modowych. Co prawda sam pomysł nie tak ciekawy i oryginalny jak w przypadku wymienionych poprzedniczek ale jakość i wygląd rekompensuje wszystko.

[sandrinka]

Mi to się ich oczy podobają. I kusi mnie, żeby którąś przygarnąć. Najchętniej Violet Willow z pierwszej serii, ewentualnie Stellę Monroe. Amaya Raine też jest ciekawa, Bella Parker w sumie też. Coś czuję, że ciężko się będzie zdecydować którą z nich przygarnąć. Btw, czy te lalki żyją stadnie?

[Karo]

Ciekawe lalki, ale ja raczej nie zainwestuję. Poza tym jestem pewna, że jeszcze wyjdzie z kilka serii i lalki przejdą do lamusa. Wykorzystają wszystkie istniejące kolory i temat się znudzi. Ładne buźki, ale zero różnorodności i oryginalności. Wszystkie wyglądają jakby były od jednej matki. Ciuchy i włosy na plus.

[Riv]

Ładne buźki, ale zero różnorodności i oryginalności. Wszystkie wyglądają jakby były od jednej matki. Ciuchy i włosy na plus.

Mam z nimi ten sam problem. Przed premierą nakręciłam się straszliwie, zwłaszcza na Jade, ale kiedy zobaczyłam je na żywo, czar prysł. Akurat w przypadku Jade rolę odegrał problem z makijażem, tzn. w podstawowej wersji miałam wrażenie, że lalka wygląda dość trupio. Ale ogólnie, pomimo bardzo dopracowanych ciuchów, które osobno chętnie bym przygarnęła, właśnie ta "takasamość" i brak wyrazu mnie odpycha: ok, jedna taka gęba jest urocza, ale więcej sprawia dla mnie wrażenie ataku klonów, przez te wielkie oczy i rozchylone usta wyglądających na myślą nieskażone.
Dlatego jednak Monsterki stały dla mnie o półkę wyżej: technicznie były podobnie dopracowane pod względem strojów etc. (przynajmniej początkowo), ale jednak każda postać była zdecydowanie inna (i nie tylko ze względu na inspirację różnymi potworami, ale też różnorodność moldów i przez to wyrazów twarzy).

[sandrinka]

Pod względem różnorodności w moldach raczej ciężko będzie przebić monsterki. I chyba nawet nikt nie próbuje. Ubranka moim zdaniem mają ciekawsze. Szkoda tylko, że nie każde pasuje na Barbie. Gdyby pasowały to pewnie kupiłabym którąś ze względu na ubranka.
I zgadzam się z Riv, jedna taka w kolekcji będzie spoko, większa ilość nie ma sensu. Chyba, że ktoś chce zebrać całą "tęczę" i postawić na półce kolor za kolorem.

[Karo]

Teraz może i jest na nie jako taki szał, bo ładne kolory przyciągają uwagę. Jednak taki brak odmienności u postaci prędzej czy później znudzi. Dlatego nie wróżę im długiej kariery.

[Soihime]

Ja bardzo lubię te lalki. Mam 3 dziołchy i chłopaka Randalla. Fakt moldy pmają te same, ale ubranka są zrobione nieziemsko.

[KiciaKocia]

Teraz może i jest na nie jako taki szał, bo ładne kolory przyciągają uwagę. Jednak taki brak odmienności u postaci prędzej czy później znudzi. Dlatego nie wróżę im długiej kariery.

Pullipy też mają jeden mold (I kosztują 170$ a nie 27$) a jakoś się ludziom nie znudziły. To samo LOL OMG wszystkie mają takie same moldy a ludzki od ponad dwóch lat wyrywają je sobie z rąk. Więc przy dobrej promocji "takasamość" nie ma znaczenia.

[Karo]

Teraz może i jest na nie jako taki szał, bo ładne kolory przyciągają uwagę. Jednak taki brak odmienności u postaci prędzej czy później znudzi. Dlatego nie wróżę im długiej kariery.

Pullipy też mają jeden mold (I kosztują 170$ a nie 27$) a jakoś się ludziom nie znudziły. To samo LOL OMG wszystkie mają takie same moldy a ludzki od ponad dwóch lat wyrywają je sobie z rąk. Więc przy dobrej promocji "takasamość" nie ma znaczenia.

Dla innych może i tak. Ja ogólnie nie lubię lalek tego typu i w ogóle nie siedzę w dzisiejszym playline, więc pisałam jak to wygląda bardziej z mojej perspektywy. Mnie takie coś szybko by znudziło. Za bardzo lubię różnorodność.

Poza tym tu nie chodzi o ten sam mold. Wiele lalek pomimo tego, że mają ten sam typ twarzy, w innym makijażu i stroju różnią się od siebie. Natomiast RH wyglądają jak jedna postać w przebraniu.

[GooliopeJ]

Mi też nie przeszkadza ich "takasamość", chociaż trudno się oczywiście nie zgodzić, że twarze poza makijażem i kolorem oczu są identyczne, ale np. u Everek było to samo, a gdyby nie fatalny reboot myślę że zainteresowanie nimi by nie spadło. Mi u nich przeszkadzał np. klej regularnie wyciekający z głowy, prześwity we włosach, tutaj na szczęście tego nie ma. Cała linia cheerlederek według mnie jest cudna i cała druga kolekcja, z pierwszej jedynie niezbyt podobają mi się Jadę i Skylar, poza tym każda ma coś w sobie

[KiciaKocia]

Moje tęczowe dziewczyny razem!

[Soihime]

Bardzo ładne! Mają ładne buźki. Uwielbiam te urocze panny.

[GooliopeJ]

Żeby nie było braku różnorodności - w 3 serii pojawia się nowy model twarzy. Zapowiedź dwupaku, obie są świetne:


Jeszcze co do nowości na jesień/zimę:








I arty postaci nowych lalek z 3 serii:

[Carmazin]

One przez te zarąbiste ubranka ale podobne twarze kojarzą mi się z Bratz. A swoją drogą, czym się nowy model twarzy różni od starego?

[Riv]

O nie, tylko nie zimowa seria! D: Mam słabość do zimowych serii. Może jednak skuszę się na Ruby... dobrze, że to nie ona dostała kraciastą kurtkę, wtedy skusiłabym się na pewno.