Ja osobiście wybieram trupki.... mimo iż mają swoje lalta to uważam że to co się z nimi działo jest fascynująco niewiadome!! To co miały miec wyczesane, zostało wyczesane... a lalki nowe w pudełkach, pomimo że piękne i osobiscie nic do nich nie mam to są dla mnie nijakie... a trupki są pełne zagadkowej histori... Co się z nimi działo? Gdzie przebywały? Dlaczego ktoś je kupił ? A wy jaki macie do tego stosunek?
Jeszcze mam takie wrażenie, że lalki te są mi wdzięczne, że moga spokojnie pzestać kolejną noc beż urazów

